

Nie ma lepszego materialu do rozpalenia ogniska

To fakt i dodatku ręce po nim brudne jak u kominiarzayukon pisze:Nie ma lepszego materialu do rozpalenia ogniska
Mowa dokładnie o nabojach z 1913 roku. Nie różnią się absolutnie niczym od naboi z roku 1943 i 2013. Nie rozumiem też co niezrozumiałego było w słowach, że kończymy ten wątek.Traper65 pisze:@Redmeer ładnie napisane i fachowo ino mowa była o nabojach z 1913 roku, i nie jeden rozbierał je, spłonki robił żeby wyglądały jak wystrzeloneSam sklepałem ich ok 150 sztuk i zero efektu. Proch nawet po przesuszeniu miał marny efekt w fajerwerkach-sztucznych ogniach.
Ps.Może przyjdzie kiedyś jakaś pora że spotkamy się, to na własne oczy pokarzę Tobie jak faktycznie jest.
Fakt że się nie różnią wyglądem na pewnoRedmeer pisze: Nie różnią się absolutnie niczym od naboi z roku 1943 i 2013.
I słowo wybacz ale za twoją mam tobie wybaczać, spoważniej nie bądź dzieckiem NEMO.Redmeer pisze: Nie masz pojęcia, więc po jaką cholerę w ogóle pisać?
Pisać każdy potrafi zwłaszcza ty z wodą sodową która uderzyła tobie do głowy jako moderator.
W dzisiejszych czasach nie sztuka być moderatorem i pokazywać dyktatora zwłaszcza na polskich forach jako moderator.Redmeer pisze:Summa summarum, warn za ogólną głupotę, wybacz. Nie będę tolerował na forum krzewienia kocopołów, które w krytycznej sytuacji pozbawią jakieś dziecko palców lub całej dłoni.
To współczuję...Jednak ten sprzęt ułatwia życie :)A jeszcze jedno pytanie.Ile czasu zajmuje Panu dopieszczenie jednej łuski?major pisze:Tisio. Wiertarki i szczotki nigdy nie używam, wszystko robię rękoma. Efekty czyszczenia są różne, nie zawsze zadawalające.