Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkur...y, piana z pyska mu leci, i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się – odpowiada przerażony facet
- Ale czego się, ku...a, tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość.
- No to, ku...a, ja usłyszałem. Pomogło ci?

...50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............1000 ml nawet te nieznane .....