2012,siedzimy sobie pod sklepem,jak zwykle kieruje rozmowe w strone staroci i jeden kolega kolegi mowi ,ze ma rozne starocie,w "garazu"
jedna z nich jest moja,doskonala inwestycja
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
No tak. Jak widzę taki metraż garażowy to słabnę w kolanach.
Swego czasu też miałem i garaż i magazyn części i warsztat.
A potem poszłooo... I już nie wróci.
A graty zwoziłem Syreną Bosto, która nawet na początku lat dziewięćdziesiątych budziła spore zainteresowanie.
A jutro wspólnota mieszkaniowa będzie debatować jak mnie wywalić z dwóch piwnic. Ot, świat się kończy...
O tym jestem przekonany ale pewnie uda się jakiś kompromis osiągnąć. I pewnie będzie mnie to kosztowało.
Zobaczymy-decyzję będę miał w czwartek.
Chyba.
Betty pisze:Oczywiście życzę powodzenia, ale jakby co.....
Jestem po rozmowach. Poszedłem z planami piwnic i solidnie przygotowany merytorycznie. Zamieniam (jak się uda) dwie małe piwnice na 15 m2 suszarni. Oczywiście za opłatą . Szczegóły będę znał za kilka dni.