Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
- Wędrus
- Administrator

- Posty: 2742
- Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/podka ... ,id,t.html
Przez ok. 70 lat wbita w ziemię lufa była „cokołem”, do którego przytwierdzony był krzyż z Jezusem Chrystusem. Taki pomnik przez lata stał pośród pól. Kilkanaście dni temu ktoś próbował ukraść lufę.
Zadzwonił do mnie, jako sołtysa, anonimowy mężczyzna i powiedział, że lufa została wykopana i leży na ziemi. Zapewne była przygotowana do wywiezienia. Mężczyzna prosił, abym interweniowała - mówi Jolanta Piórkowska, sołtys Rzeplina. Kobieta poinformowała Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz policję.
- Jesteśmy wdzięczni za taki sygnał. Natychmiast pojechaliśmy w to miejsce, aby zabezpieczyć ten element - mówi Małgorzata Schild z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu.
22 stycznia przyjęliśmy zawiadomienie w tej sprawie. Nasi funkcjonariusze zastali w ziemi wykop, a obok niego leżała lufa. Zostało w tej sprawie wszczęte postępowanie - mówi podkom. Marta Gałuszka z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. - Ta lufą interesowali się już dawniej. Z kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mężczyzna. Zaproponował, że weźmie sobie lufę, a nam da ładną atrapę. Mieszkańcy nie zgodzili się na to. Przekonywali, że skoro stała tyle lat w polach, to niech nadal będzie u nas. Odmówiliśmy - wspomina pani sołtys. Dzisiaj zastanawia się, czy tamten telefon nie ma powiązania z obecną próbą kradzieży. Chodzi o pochodzącą z lat II wojny światowej lufę armaty przeciwpancernej PaK 40, kalibru 75 mm, używanej powszechnie przez armię niemiecką. W lipcu 1944 r. w okolicach Rzeplina trwały walki niemiecko - sowieckie. Po przegonieniu Niemców mieszkaniec Rzeplina wykonał pomnik z pasyjką. Niemcy zostali stąd przegonieni w lipcu 1944 r., nie wiadomo jednak kiedy dokładnie stanął pomnik. Przez kilkadziesiąt lat zaistniał w pamięć mieszkańców tej miejscowości. Lufa pochodzi albo z samodzielnej armaty przeciwpancernej albo zamontowanej na niemieckim niszczycielu czołgów RSO PaK 40. Ta druga wersja zgadzałaby się z tradycją zachowaną w Rzeplinie, że lufa pochodzi z rozbitego, niemieckiego czołu. Pojazd RSO nie był wprawdzie czołgiem, ale mieszkańcy mogli go tak odebrać czy zapamiętać. Obecnie lufa jest zabezpieczona w jednej z miejscowości w gm. Pruchnik. Mieszkańcy chcieliby, aby trafiła do któregoś z regionalnych muzeów.
Przez ok. 70 lat wbita w ziemię lufa była „cokołem”, do którego przytwierdzony był krzyż z Jezusem Chrystusem. Taki pomnik przez lata stał pośród pól. Kilkanaście dni temu ktoś próbował ukraść lufę.
Zadzwonił do mnie, jako sołtysa, anonimowy mężczyzna i powiedział, że lufa została wykopana i leży na ziemi. Zapewne była przygotowana do wywiezienia. Mężczyzna prosił, abym interweniowała - mówi Jolanta Piórkowska, sołtys Rzeplina. Kobieta poinformowała Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz policję.
- Jesteśmy wdzięczni za taki sygnał. Natychmiast pojechaliśmy w to miejsce, aby zabezpieczyć ten element - mówi Małgorzata Schild z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu.
22 stycznia przyjęliśmy zawiadomienie w tej sprawie. Nasi funkcjonariusze zastali w ziemi wykop, a obok niego leżała lufa. Zostało w tej sprawie wszczęte postępowanie - mówi podkom. Marta Gałuszka z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. - Ta lufą interesowali się już dawniej. Z kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mężczyzna. Zaproponował, że weźmie sobie lufę, a nam da ładną atrapę. Mieszkańcy nie zgodzili się na to. Przekonywali, że skoro stała tyle lat w polach, to niech nadal będzie u nas. Odmówiliśmy - wspomina pani sołtys. Dzisiaj zastanawia się, czy tamten telefon nie ma powiązania z obecną próbą kradzieży. Chodzi o pochodzącą z lat II wojny światowej lufę armaty przeciwpancernej PaK 40, kalibru 75 mm, używanej powszechnie przez armię niemiecką. W lipcu 1944 r. w okolicach Rzeplina trwały walki niemiecko - sowieckie. Po przegonieniu Niemców mieszkaniec Rzeplina wykonał pomnik z pasyjką. Niemcy zostali stąd przegonieni w lipcu 1944 r., nie wiadomo jednak kiedy dokładnie stanął pomnik. Przez kilkadziesiąt lat zaistniał w pamięć mieszkańców tej miejscowości. Lufa pochodzi albo z samodzielnej armaty przeciwpancernej albo zamontowanej na niemieckim niszczycielu czołgów RSO PaK 40. Ta druga wersja zgadzałaby się z tradycją zachowaną w Rzeplinie, że lufa pochodzi z rozbitego, niemieckiego czołu. Pojazd RSO nie był wprawdzie czołgiem, ale mieszkańcy mogli go tak odebrać czy zapamiętać. Obecnie lufa jest zabezpieczona w jednej z miejscowości w gm. Pruchnik. Mieszkańcy chcieliby, aby trafiła do któregoś z regionalnych muzeów.
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
- Zwierz
- SIERZANT SZTABOWY

- Posty: 188
- Rejestracja: 1 wrz 2015, o 21:32
- Województwo: Mazowieckie
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
70 lat w ziemi dopóki nie trafiło na jakiegoś zachłannego debila. Identyczna historia jak z dębem co stał 700 lat, przetrwał wszystkie zawirowania dziejowe, aż w wolnym kraju trafił na idiotę co go podpalił. :/
_____________________________
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
- yukon
- Administrator

- Posty: 10946
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Ciekawe jak to wygladalo jak cokol pod krzyz przed demontazem,ladny stan tej "lufki" 
Dokladnie zakrz,to jak z tym cmentarzem pierwszowojennym tydzien temu,nikt go przez tyle lat nie niszczyl nawet komunisci a teraz nagle ktos wymalowal swatyki itp pierdoly
Dokladnie zakrz,to jak z tym cmentarzem pierwszowojennym tydzien temu,nikt go przez tyle lat nie niszczyl nawet komunisci a teraz nagle ktos wymalowal swatyki itp pierdoly
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- major
- Generał Broni

- Posty: 2122
- Rejestracja: 16 lut 2013, o 04:01
- Województwo: Podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Z takimi przypadkami możemy się spotkać bardzo często . Jest dużo takich reliktów,które kuszą pseudo pasjonatów. Chodzi tylko o zysk materialny. Sam wiem gdzie w stodole leży lufa czołgowa /angielska/,i jakoś ona nie budzi zachwytu czy też chęci posiadania.
- Wędrus
- Administrator

- Posty: 2742
- Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
od dziś już budzi 
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
- DEX
- Porucznik

- Posty: 709
- Rejestracja: 31 paź 2015, o 14:13
- Województwo: Pomorskie
- major
- Generał Broni

- Posty: 2122
- Rejestracja: 16 lut 2013, o 04:01
- Województwo: Podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Wędrus załatwiaj dzwig, jakąś platformę i działamy.
- yukon
- Administrator

- Posty: 10946
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Chlopaki czekajcie na mnie,takie lufy lepiej sie dzwiga na wiosne i w kilku 
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- DEX
- Porucznik

- Posty: 709
- Rejestracja: 31 paź 2015, o 14:13
- Województwo: Pomorskie
- Wędrus
- Administrator

- Posty: 2742
- Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Podamy namiar żulom z wózeczkiem.
Oni nie takim gabarytom dają radę.
A jak już wywiozą zarekwirujemy ją
Oni nie takim gabarytom dają radę.
A jak już wywiozą zarekwirujemy ją
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
- imperator
- Generał Dywizji

- Posty: 1502
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 17:50
- Województwo: Podkarpackie
- Lokalizacja: Tbg
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
jak tani złom będzie to pójdzie za skrzynkę wódki 
- Zwierz
- SIERZANT SZTABOWY

- Posty: 188
- Rejestracja: 1 wrz 2015, o 21:32
- Województwo: Mazowieckie
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Mogę podjechać Starem 266 po nią 
_____________________________
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
- Wędrus
- Administrator

- Posty: 2742
- Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/pruch ... cow/87tkek
Policjanci z Pruchnika ustalili trzech sprawców, którzy usiłowali ukraść zabytkową lufę z działa PAK 40. Wykopali lufę z ziemi i przygotowali do kradzieży.
O próbie kradzieży fragmentu z działa PAK 40 policjanci z posterunku w Pruchniku zostali powiadomieni kilka dni temu. Z informacji przekazanych przez pracownika Urzędu Miasta Pruchnika wynikało, że nieznane osoby wykopały lufę z działa, która znajdowała się na terenie pół w okolicach Rzeplina.
Na wskazane miejsce ukrycia lufy policjanci pojechali wraz z pracownikiem urzędu, sołtysem wsi i pracownikiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Znaleźli wykopaną z ziemi lufę z działa. Według policji, lufa została przygotowana do wywiezienia. Element działa został zabezpieczony i przekazany pracownikom Urzędu Miasta. Po konsultacji z Muzeum Wojska Polskiego wartość lufy wyceniono na 6 tys. zł.
Z policyjnych ustaleń wynika, że w próbę kradzieży zamieszani są trzej mieszkańcy gminy Pruchnik. Funkcjonariusze ustalili, że na pomysł kradzieży wpadł 20-latek, który chciał początkowo sprzedać mundur swojego dziadka. Skontaktował się z kolekcjonerem militariów, a jednocześnie potencjalnym nabywcą.
Gdy kolekcjoner zainteresował się pamiątkami z okresu II wojny światowej, 20-latek wpadł na pomysł wykopania zabytkowej lufy i jej sprzedaży.
Młody mężczyzna wraz z dwoma znajomymi w wieku 30 i 32 lat wykopali lufę w nocy. Na miejsce przyciągnęli wózek do transportu. Wózek okazał się jednak za mały.
Zarzuty usiłowania kradzieży lufy policjanci przedstawili już 20-latkowi. Wkrótce zarzuty usłyszą jego towarzysze. Całej trójce grozi do 5 lat więzienia.
Policjanci z Pruchnika ustalili trzech sprawców, którzy usiłowali ukraść zabytkową lufę z działa PAK 40. Wykopali lufę z ziemi i przygotowali do kradzieży.
O próbie kradzieży fragmentu z działa PAK 40 policjanci z posterunku w Pruchniku zostali powiadomieni kilka dni temu. Z informacji przekazanych przez pracownika Urzędu Miasta Pruchnika wynikało, że nieznane osoby wykopały lufę z działa, która znajdowała się na terenie pół w okolicach Rzeplina.
Na wskazane miejsce ukrycia lufy policjanci pojechali wraz z pracownikiem urzędu, sołtysem wsi i pracownikiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Znaleźli wykopaną z ziemi lufę z działa. Według policji, lufa została przygotowana do wywiezienia. Element działa został zabezpieczony i przekazany pracownikom Urzędu Miasta. Po konsultacji z Muzeum Wojska Polskiego wartość lufy wyceniono na 6 tys. zł.
Z policyjnych ustaleń wynika, że w próbę kradzieży zamieszani są trzej mieszkańcy gminy Pruchnik. Funkcjonariusze ustalili, że na pomysł kradzieży wpadł 20-latek, który chciał początkowo sprzedać mundur swojego dziadka. Skontaktował się z kolekcjonerem militariów, a jednocześnie potencjalnym nabywcą.
Gdy kolekcjoner zainteresował się pamiątkami z okresu II wojny światowej, 20-latek wpadł na pomysł wykopania zabytkowej lufy i jej sprzedaży.
Młody mężczyzna wraz z dwoma znajomymi w wieku 30 i 32 lat wykopali lufę w nocy. Na miejsce przyciągnęli wózek do transportu. Wózek okazał się jednak za mały.
Zarzuty usiłowania kradzieży lufy policjanci przedstawili już 20-latkowi. Wkrótce zarzuty usłyszą jego towarzysze. Całej trójce grozi do 5 lat więzienia.
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
- Zwierz
- SIERZANT SZTABOWY

- Posty: 188
- Rejestracja: 1 wrz 2015, o 21:32
- Województwo: Mazowieckie
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Nawet mundur po dziadku chciał opylić. Powstrzymam się od dalszego komentowania, bo słowa, które cisną się na usta na temat takich ludzi, są zbyt niekulturalne. 
_____________________________
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
Mego dziadka piłą rżnęli,
Myśmy wszystko zapomnieli.
- Loslau
- SPEC

- Posty: 640
- Rejestracja: 13 lis 2012, o 16:21
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Rheinland-Pfalz
- Kontakt:
Re: Ktoś chciał ukraść starą lufę armatnią z pola w Rzeplinie
Wszystkiemu winna telewizja 
Jest (a może raczej już "był", nie wiem czy go nadal kręcą) taki program na discovery i
bodajże na TVN Turbo również - "Handlarze Historią" (Combat Dealers), w którym to
jeden bogacz z wysp (Bruce Crompton) podróżuje po europie i "skupuje" od wszelakich farmerów militaria, pojazdy, części itd. Wszystko, jak to w telewizji przystało oczywiście wyreżyserowane, acz oderwane od rzeczywistości ceny jakimi tam operują zapewne rozpaliły wyobraźnie niejednego wioskowego głupka...
...i potem mamy takie efekty. Wszak w jednym z pierwszych newsów odnośnie tej lufy podano jej wartość w dziesiątkach tysięcy złoty.
Moim zdaniem nastały już takie czasy iż przy tego typu kapliczkach, cmentarzach, czy innych przybytkach gdzie
wykorzystany został jako budulec materiał militarny (których w Polsce naprawdę nie brakuje) - winno się instalować monitoring, choć to tylko takie pitu pitu, bo to koszta itd. Niestety ale będzie więcej takich akcji.
Pozdrawiam.
Jest (a może raczej już "był", nie wiem czy go nadal kręcą) taki program na discovery i
bodajże na TVN Turbo również - "Handlarze Historią" (Combat Dealers), w którym to
jeden bogacz z wysp (Bruce Crompton) podróżuje po europie i "skupuje" od wszelakich farmerów militaria, pojazdy, części itd. Wszystko, jak to w telewizji przystało oczywiście wyreżyserowane, acz oderwane od rzeczywistości ceny jakimi tam operują zapewne rozpaliły wyobraźnie niejednego wioskowego głupka...
...i potem mamy takie efekty. Wszak w jednym z pierwszych newsów odnośnie tej lufy podano jej wartość w dziesiątkach tysięcy złoty.
Moim zdaniem nastały już takie czasy iż przy tego typu kapliczkach, cmentarzach, czy innych przybytkach gdzie
wykorzystany został jako budulec materiał militarny (których w Polsce naprawdę nie brakuje) - winno się instalować monitoring, choć to tylko takie pitu pitu, bo to koszta itd. Niestety ale będzie więcej takich akcji.
Pozdrawiam.
"Denn wer keine Angst vorm Teufel hat, braucht auch keinen Gott"

