Co się psuje w Proximie?
: 16 sty 2016, o 00:26
Mam taką jedną Proximę, V2. Ma ona taki dziwny objaw, raz na jakiś czas sama z siebie zaczyna żyć własnym życiem, popierduje sobie wesoło w rytm jakiejś bardzo skocznej muzyki doprowadzając mnie przy okazji do zwątpienia. Czasem samo zniknie, czasem jakiś wstrząs i się uspokaja na jakiś czas. Raz trwa ten spokoj kilka minut raz kilka tygodni, w tym czasie pracuje jak fabryka nakazała, czułość max i cisza kiedy leży. Co zauważyłem to fakt że kiedy jej odbija to ten dźwięk przy właczeniu (tuuuutiiiiiipiiiii) robi się niższy i dłużej trwa.
Czy ktoś z Was miał z tym do czynienia bo podobno to częsta usterka i udało się to samemu naprawić? Czy tylko serwis?
Napisze jeszcze że cewka jest ok, sprawdzana w innym wykrywaczu, moja w innym działała tez normalnie, kabel jest ok, luźny nie jest, wtyczka jest ok, styki poprawione, w puszcze połączenia tez ok, wszystko sprawdzone, wyczyszczone i w ogóle dopieszczone.
Pomijam tak oczywiste sprawy jak luzy, kabelki i inne czysto mechaniczne sprawy, to jest moja 4 Proxima (miałem V1, 2xV2, V4) na przestrzeni "kilku" lat więc nie są to błędy początkującego.
Ps. Mialem myśl że to może być uszkodzony kwarc (12MHz) taktujący Atmege32 na płytce pod podłokietnikiem
bo bardzo dziwne własnie było to zwalnianie tonu przy włączeniu.
Czy ktoś z Was miał z tym do czynienia bo podobno to częsta usterka i udało się to samemu naprawić? Czy tylko serwis?
Napisze jeszcze że cewka jest ok, sprawdzana w innym wykrywaczu, moja w innym działała tez normalnie, kabel jest ok, luźny nie jest, wtyczka jest ok, styki poprawione, w puszcze połączenia tez ok, wszystko sprawdzone, wyczyszczone i w ogóle dopieszczone.
Pomijam tak oczywiste sprawy jak luzy, kabelki i inne czysto mechaniczne sprawy, to jest moja 4 Proxima (miałem V1, 2xV2, V4) na przestrzeni "kilku" lat więc nie są to błędy początkującego.
Ps. Mialem myśl że to może być uszkodzony kwarc (12MHz) taktujący Atmege32 na płytce pod podłokietnikiem
