Strona 1 z 1

fisher f2

: 7 lut 2015, o 15:26
autor: saper12398
potrzebuje opini na temat fishera f2 wady i zalety Bede wdzięczny

Re: fisher f2

: 7 lut 2015, o 22:33
autor: Toke
Miałem go jakiś czas - zalety to:
-id numeryczne
-Bardzo ładnie wyważony , świetnie leży w ręce i nie męczy.
Wady -
-baterie - jednak 9v są duż mniej praktyczne niż paluszki , do tego f2 jest dość prądożerny
-Mało dokładny pinpoint

Generalnie praktycznie to samo co kanarek 250 , lecz zdecydowanie na korzyść kanarka przemawia zasilanie.

Re: fisher f2

: 7 lut 2015, o 22:41
autor: Łopatolog
saper12398 - nie miałem ale widzę jak znajomy z f4 biega .Kóóóóóóóóootko i na temat nie polecam:((

Re: fisher f2

: 7 lut 2015, o 22:42
autor: Łopatolog
sporo znajdek mam który f nie widzi :diabełek:

Re: fisher f2

: 7 lut 2015, o 22:43
autor: Kosa2
F2 jest ogromnie czuły, kumpel w pewnej chwili chciał go odesłać bo myślał że jest zepsuty . Tak się wzbudzał .
Pod liniami nie pochodzisz, po deszczu ciężko , musisz schodzić z czułości .

Re: fisher f2

: 8 lut 2015, o 10:07
autor: Toke
Dokładnie jak kosa pisze - zaponiałem o tym wzbudzaniu jeszcze ;)

Re: fisher f2

: 8 lut 2015, o 10:18
autor: Redmeer
Eurotek pro go zjada na śniadanie, a i kanar w sumie lepszy :)

Re: fisher f2

: 8 lut 2015, o 12:57
autor: saper12398
witam ale chodzi mi o opinie tych ktorzy nim kopali-wady i zalety i jak sobie radzi z militarka i drobnica oraz ewentualne porownanie z ace 250

Re: fisher f2

: 8 lut 2015, o 20:32
autor: Toke
No własnie piszę przecież że go miałem i jakie ma wady i zalety...
Generalnie miałem go rok niecały , potem trochę ponad rok kanarka 250 ( dużo fajniej mi się z nim chodziło niz z f2) a od roku mam Proximę - i to już zupelnie inna bajka jest , szkoda że wcześniej jej nie kupiłem.

fisher f2

: 10 mar 2015, o 22:40
autor: Fooker
Ja F2 mam na stanie dość długo, w sumie nawet nie pamiętam kiedy go kupiłem, będzie ze 4 lata. Od jakiegoś czasu mam też F4 którego zassałem okazyjnie dla większej cewki z którą był sprzedawany.

Z bateriami fakt trochę lipa, ale nie ma tragedii - wystarczy kupić porządne akumulatorki - np. 250mAh (tylko markowe, a nie jakiś shit) i problem z głowy. Takie akumulatorki starczają spokojnie na cały dzień latania a ładują się przez noc. Nieużywane trzeba koniecznie wyciągać z wykrywacza, ponieważ nawet wyłączony powoli je odsysa.

Jeśli chodzi o czułość, to ja tam nie miałem żadnych problemów. Praktycznie zawsze śmigałem z czułością na max. Problemy stwarzają telefony, trzeba nosić w kieszeni na dupie po lewej stronie lub najlepiej wyłączać, albo włączać tryb samolotowy.
Używałem tego wykrywacza w różnych warunkach, w mokrym terenie lub nawet w wodzie, czasami sobie lubił zapiszczeć przy zmianie kierunku ruchu cewki, ale jakichś większych problemów nie spotkałem. Za to źle działa w niskich temperaturach, staje się jakiś taki leniwy, na dużym mrozie to sygnały słychać jakby z opóźnieniem a pinpoint praktycznie nie działa.

Pewna rzecz która mnie w tym sprzęcie czasami denerwuje podczas poszukiwań, to niezdecydowane ID, kiedy przedmiot jest na granicy zasięgu. Sygnał potrafi skakać z żelaza na dobry kolor i z powrotem, czasami przegarnięcie gleby butem i zdobycie w ten sposób dodatkowych 2cm zasięgu pomaga, czasami nie. Większość z takich sygnałów to jednak kolor i trzeba ryć.

Moim zdaniem elektronicznie ten wykrywacz jest lepszy od Ace 250, ale niektóre rzeczy są słabo wykonane, np. kabel od sondy to woła wręcz o pomstę, mam już 2 sondy którym pęka izolacja kabla - po czasie zrobiła się sztywna chyba od latania na mrozie.