Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Witam serdecznie. Rozglądam się nad wykrywaczem na początek (rekreacyjne poszukiwania monet i innych fantów). Po dociekliwym szukaniu znalazłem dwie propozycje. Garret ace 150 i QUEST x5. O ile na temat "kanarka" mnóstwo jest opinii, to na temat questa5 nie znalazłem prawie żadnych opinii na forach. Jedynie na Youtubie jest kilka poradnikow. Tak wiec pytam, co lepsze: Garrett ace 150 czy quest X5?

Chcesz wybierać między sprzętem z minionej epoki (Garrett 150) a sprzętem nowoczesnym, który jest porównywalny, nawet lepszy, ma więcej opcji, np pinpointer, większy ekran, lepszą sztycę, która dodatkowo składa się do mniejszych rozmiarów, jest lżejszy, ma wbudowane akku, gotowe programy ułatwiające początkującym poszukiwania i jest ładniejszy co dla wielu też jest ważne.

Wg mnie X5 czy X10 są lepsze. Uważam, że Garrett 150 dziś jedzie już tylko na dawnej renomie.
Osobiście gdybym miał kupować w takim przedziale cenowym wziąłbym Q20, to tylko 300zł więcej. Ewentualnie Simplexa, nawet używki.

Oczywiście ilu ludzi, tyle opinii jak to mówią.

Quest stanowczo odradzam, kolega ma tego x 20 i już żałuje zakupu, płytki, wzbudza się, nie jest wcale taki intuicyjnym, ma bardziej rozbudowane menu niż garret, sam zaczynałem z kanarkiem 250, jest nieporównywalnie lepszy od questa, miałem już kilka wykrywaczy swoich i kilka kolegów, kup używanego kanarka 250, nie psuje się, nie traci na wartości, stara sprawdzona konstrukcja która spisuje się w terenie, quest to tylko i niestety ładne opakowanie, jak to mówią ładna miska jeść nie daje.
Twój wybór, pozdrawiam.

Zapewne piszesz o Q20 bo x20 nie istnieje. Która cewka?

Polecam jeszcze obejrzeć filmiki x5, x10 vs Garrett 150 i 250, można zobaczyć testy z szybkości przemiatania i testy głębokości. One dokładnie pokazują co znaczy nowoczesność do minionej epoki. Niestety najlepsze filmiki są po angielsku.