Turek.
Mamy w warsztacie towarzystwo.
11.JPG
Ptak. Znaleziony pod drzwiami, słabo upierzony i słabo latający. Ale na nasz widok ptak poderwał sią z ziemi i z niemałym wysiłkiem wylądował...na ramieniu kolegi. Otrzymał oczywiście schronienie w olbrzymiej hali, swój własny, przestronny karton, jedzonka różne (np. żółtko jajka ugotowanego na twardo).
Ptak nie okazywał żadnego lęku i najchętniej podróżował po kilku pomieszczeniach siedząc na ramieniu a chętniej na głowie kogoś, kto był akurat w pobliżu.
Z dnia na dzień radzi sobie coraz lepiej. Lata samodzielnie po wszystkich pomieszczeniach, ale nie ma chęci wylatywać na zewnątrz. Czasem siada na pobliskim drzewie ale pilnuje bardzo, by mu przed dziobem wrót nie zamknąć.
Mijają prawie trzy tygodnie. Nadal jeszcze nie ma dorosłego upierzenia ale lata sobie swobodnie. Ale wystarczy tylko wyciągnąć rękę i natychmiast słychać łopot skrzydeł i nasz skrzydlaty kumpel przylatuje. I to bardzo sprawnie.
12.JPG
Nie przejmuje się niczym. Tu akurat czyści pióra na mojej ręce...
13.JPG
i próbuje zbadać obiektyw telefonu.
14.JPG
Ale wreszcie udało się zrobić lekko wyraźniejszą fotkę.
15.JPG
Teraz widać, że ten "ptasior" to sierpówka zwana także synogarlicą turecką. Niestety, nie wiadomo czy to ON czy ONA.
10.jpg
Gatunek pochodzący z Turcji. W Polsce południowej po raz pierwszy odnotowany w maju 1940 roku a już w roku 1952 notowany na terenie Wielkiej Brytanii. W latach 60-ych XX wieku sierpówka skolonizowała już całą Europę (prócz kilku naprawdę zimnych rejonów).
C.