Nasz zwierzyniec
- grz_w
- Mł. Chorąży Sztab.
- Posty: 325
- Rejestracja: 11 lis 2013, o 01:58
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Gorlice
Re: Nasz zwierzyniec
Moja bestia Lucyfer na grzybach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- yukon
- Administrator
- Posty: 10895
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Nasz zwierzyniec
Nie boisz sie ze ja jakis kruk porwie albo zaskroniec zadusi?
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- grz_w
- Mł. Chorąży Sztab.
- Posty: 325
- Rejestracja: 11 lis 2013, o 01:58
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Gorlice
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
- chudybyk1
- ST-PLUTONOWY
- Posty: 121
- Rejestracja: 24 wrz 2016, o 18:45
- Województwo: Śląskie
- Has thanked: 30 times
- Been thanked: 35 times
Re: Nasz zwierzyniec
Nowa bestia na chacie , Szpic Miniaturowy (Pomeranian) , wabi się Rubinka .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Rating: 5.56%
- Jaskółka
- Moderator
- Posty: 2580
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
- Województwo: Pomorskie
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
Re: Nasz zwierzyniec
Siedmiolatka wita w Nowym Roku
C.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
Re: Nasz zwierzyniec
Turek.
Mamy w warsztacie towarzystwo. Ptak. Znaleziony pod drzwiami, słabo upierzony i słabo latający. Ale na nasz widok ptak poderwał sią z ziemi i z niemałym wysiłkiem wylądował...na ramieniu kolegi. Otrzymał oczywiście schronienie w olbrzymiej hali, swój własny, przestronny karton, jedzonka różne (np. żółtko jajka ugotowanego na twardo).
Ptak nie okazywał żadnego lęku i najchętniej podróżował po kilku pomieszczeniach siedząc na ramieniu a chętniej na głowie kogoś, kto był akurat w pobliżu.
Z dnia na dzień radzi sobie coraz lepiej. Lata samodzielnie po wszystkich pomieszczeniach, ale nie ma chęci wylatywać na zewnątrz. Czasem siada na pobliskim drzewie ale pilnuje bardzo, by mu przed dziobem wrót nie zamknąć.
Mijają prawie trzy tygodnie. Nadal jeszcze nie ma dorosłego upierzenia ale lata sobie swobodnie. Ale wystarczy tylko wyciągnąć rękę i natychmiast słychać łopot skrzydeł i nasz skrzydlaty kumpel przylatuje. I to bardzo sprawnie. Nie przejmuje się niczym. Tu akurat czyści pióra na mojej ręce... i próbuje zbadać obiektyw telefonu. Ale wreszcie udało się zrobić lekko wyraźniejszą fotkę. Teraz widać, że ten "ptasior" to sierpówka zwana także synogarlicą turecką. Niestety, nie wiadomo czy to ON czy ONA. Gatunek pochodzący z Turcji. W Polsce południowej po raz pierwszy odnotowany w maju 1940 roku a już w roku 1952 notowany na terenie Wielkiej Brytanii. W latach 60-ych XX wieku sierpówka skolonizowała już całą Europę (prócz kilku naprawdę zimnych rejonów).
C.
Mamy w warsztacie towarzystwo. Ptak. Znaleziony pod drzwiami, słabo upierzony i słabo latający. Ale na nasz widok ptak poderwał sią z ziemi i z niemałym wysiłkiem wylądował...na ramieniu kolegi. Otrzymał oczywiście schronienie w olbrzymiej hali, swój własny, przestronny karton, jedzonka różne (np. żółtko jajka ugotowanego na twardo).
Ptak nie okazywał żadnego lęku i najchętniej podróżował po kilku pomieszczeniach siedząc na ramieniu a chętniej na głowie kogoś, kto był akurat w pobliżu.
Z dnia na dzień radzi sobie coraz lepiej. Lata samodzielnie po wszystkich pomieszczeniach, ale nie ma chęci wylatywać na zewnątrz. Czasem siada na pobliskim drzewie ale pilnuje bardzo, by mu przed dziobem wrót nie zamknąć.
Mijają prawie trzy tygodnie. Nadal jeszcze nie ma dorosłego upierzenia ale lata sobie swobodnie. Ale wystarczy tylko wyciągnąć rękę i natychmiast słychać łopot skrzydeł i nasz skrzydlaty kumpel przylatuje. I to bardzo sprawnie. Nie przejmuje się niczym. Tu akurat czyści pióra na mojej ręce... i próbuje zbadać obiektyw telefonu. Ale wreszcie udało się zrobić lekko wyraźniejszą fotkę. Teraz widać, że ten "ptasior" to sierpówka zwana także synogarlicą turecką. Niestety, nie wiadomo czy to ON czy ONA. Gatunek pochodzący z Turcji. W Polsce południowej po raz pierwszy odnotowany w maju 1940 roku a już w roku 1952 notowany na terenie Wielkiej Brytanii. W latach 60-ych XX wieku sierpówka skolonizowała już całą Europę (prócz kilku naprawdę zimnych rejonów).
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- MLODSZY CHORAZY
- Posty: 227
- Rejestracja: 28 maja 2019, o 13:49
- Województwo: Brak
Re: Nasz zwierzyniec
To tak zwany podlot,mówią żeby nie zabierać. Sam pewnie zrobiłbym to samo co Ty choć to obcy inwazyjny gatunek. Jeszcze trochę i będzie tam Wam fajnie pohuikwać umilając czas w pracy. Fajne, sympatyczne ptaszysko,mało wymagające.
Nie jestem "WSZYSCY" i nie mam na imię "KAŻDY"
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
Re: Nasz zwierzyniec
No i nie zabieramy.
On (ona?) nie chce nas opuścić. Zresztą tyle kotów w okolicy, że strach...
Wczoraj miał chrzciny (przyjmujemy, że ON)...więc BAZYL. ...a dzisiaj z rana zupełnie nie przygotowany do sesji zdjęciowej. Ale szybko się ogarnął. I już wykazuje chęć. No to lecimy.
Jak przystało na mieszkańca warsztatu-pozowanie na wałku skrzyni biegów motocykla Junak 350 Potem trzeba dziubnąć trochę rdzy... I jeszcze selfi * * * * *
C.
On (ona?) nie chce nas opuścić. Zresztą tyle kotów w okolicy, że strach...
Wczoraj miał chrzciny (przyjmujemy, że ON)...więc BAZYL. ...a dzisiaj z rana zupełnie nie przygotowany do sesji zdjęciowej. Ale szybko się ogarnął. I już wykazuje chęć. No to lecimy.
Jak przystało na mieszkańca warsztatu-pozowanie na wałku skrzyni biegów motocykla Junak 350 Potem trzeba dziubnąć trochę rdzy... I jeszcze selfi * * * * *
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- MLODSZY CHORAZY
- Posty: 227
- Rejestracja: 28 maja 2019, o 13:49
- Województwo: Brak
Re: Nasz zwierzyniec
Ano wyszło tak ja by całą noc ,,tańczył" bazylek.
Nie jestem "WSZYSCY" i nie mam na imię "KAŻDY"
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 352 times
Re: Nasz zwierzyniec
Bazyl dzisiaj z rana wyspany, najedzony i w dobrym humorze zwyczajowo wyleciał na powietrze, posiedział na drzewie i...poooleciał.
Mam nadzieję, że przeżyje.
C.
Mam nadzieję, że przeżyje.
C.
- Rating: 5.56%
-
- MLODSZY CHORAZY
- Posty: 227
- Rejestracja: 28 maja 2019, o 13:49
- Województwo: Brak
Re: Nasz zwierzyniec
I jak tam? Pojawił się na korytko?
Nie jestem "WSZYSCY" i nie mam na imię "KAŻDY"
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
-
- MLODSZY CHORAZY
- Posty: 227
- Rejestracja: 28 maja 2019, o 13:49
- Województwo: Brak
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 61 times
Re: Nasz zwierzyniec
Kiedyś gdzieś tam w oczekiwaniu na kawę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Rating: 11.11%
Nie jestem "WSZYSCY" i nie mam na imię "KAŻDY"
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!
Jak świat światem ukrainiec nie będzie Polaka bratem!!!