Najlepsze kawaly(tylko kozaki)

[Huzar]

Przy pifku

[Catadero]

Jedzie facet ciemną nocą przez pustkowie. Nagle gaśnie silnik samochodu i nie daje się uruchomić. Kierowca wysiada i zagląda pod maskę, ale za cholerę nie wie, co się stało. I nagle pojawia się zjawa, zagląda pod maskę i mówi: "podłącz czerwony kabel do akumulatora, bo odpadł" - i znika. Facet robi to i auto odzyskuje życie. Jednak nie jedzie daleko, bo strasznie trzęsą mu się ręce. Zatrzymuje się przy pierwszym przydrożnym barze, wchodzi i opowiada barmanowi co mu się przydarzyło.
A barman spokojnie: duch był szary?
-Nie, zielonkawy.
-To masz pan szczęście. Ten się zna na samochodach a szary to tylko kasę zabiera i jeszcze przyp...dolić potrafi.

C.

[Lenk]

Przy pifku

klasyka

[Igła]

Panie rezyseze, Panie rezyseze, gdzie Pan jedziesz?

[Catadero]

Z dawnych czasów
" Co to jest-wisi,
świeci,
grozi?"
*
*
*
*
*
Żarówka marki OSRAM.

O, oooo....JPG

C.

Tak mi się przypomniało gdy natrafiłem na ten znaczek...

[Catadero]

Z dawnych czasów
" Co to jest-
wisi,
świeci,
grozi?"
*
*
*
*
*
Żarówka marki OSRAM.
O, oooo....JPG

C.

Tak mi się przypomniało gdy natrafiłem na ten znaczek...

[Huzar]

W toalecie sobie przyklej

[Catadero]

Sie nie da. Ta przypinka ma 2 cmx1,6 cm.

C.

[yukon]

[Igła]

Niusy z lubelskiego
https://lubelskie.info/znalazl-mauzera- ... ze-bialym/

[BoloYoung]

Niusy z lubelskiego

No super informacja
"zauważył w jeziorze" i "ujrzał unoszący się na wodzie przedmiot".
Pływający karabin.
Nie dziwię się, że autor tego typu "artykułów" pragnie pozostać anonimowy.
To jest pan/pani "M"
To są właśnie super kawały, tak samo śmieszne jak żałosne

[Lenk]

[explokera]

[Barbartłomiej]

Spotyka się dwóch niemych (rozmawiają w jęz. migowym)
- cześć co słychać?
- a no idę jutro do kliniki gdzie nauczą mnie mówić i nie będę już migał
- no co ty, przecież to nie możliwe..
- spotkamy się za tydzień to ci opowiem..
Spotykają się po tygodniu i ten drugi zaczyna migać:
- cześć co słychać?
- w porządku, jak słyszysz mówię już normalnie - odpowiada ten pierwszy z
rękami w kieszeniach..
- o k.. stary, jak to zrobiłeś?
- a widzisz, jest tu na bardzkiej taka klinika gdzie leczą niemowy.
Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym ale po tygodniu mówisz
jak każdy..
Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił okrągłą sumkę.
Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego,pustego
pokoju, w którym jest tylko krzesło....
Po chwili do pokoju wchodzi ogromny nagi murzyn, zamyka drzwi na klucz,
wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki,przekłada przez
krzesło i atakuje od tyłu;..
AAAAAA - wrzeszczy niemowa z bólu
A murzyn odpowiada - dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całymi zdaniami....

[Tomm]

Panie przyznać się która to była