Z gazem.

[Catadero]

Budynek przedwojennej gazowni w Gdyni.

Gdynia 1931.jpg

Według danych z 1932 r. liczba odbiorców gazu na terenie Gdyni zamykała się liczbą 50. Pod koniec roku 1931 może była troszkę mniejsza.
8.X.1931,
Tego dnia o godzinie 18.50 centrum miasta wstrząśnięte zostało potężnym wybuchem. Na ulicy Piłsudskiego 50 w świeżo wybudowanej kamienicy nastąpił wybuch gazu. Część budynku uległa zawaleniu grzebiąc w gruzach część przebywających w mieszkaniach lokatorów.

Gdynia 1931 A.jpg

Gdynia 1931 B.jpg

Wydarzenie było tak głośne (w rzeczywistości i w przenośni), że nawet prasa niemiecka o nim napisała.

Gdynia 1931 C.jpg

Budynek postawiony był z funduszy ZUPU-Zakładu Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych (taki wcześniejszy ZUS) dla pracowników. A nowoczesny ze wszech miar budynek prócz prądu i wody musiał mieć także podłączony gaz.
Wybuch został prawdopodobnie spowodowany przez nn osobę, bo jak zeznał jeden ze świadków (który pierwszy zawiadomił policję o wybuchu) chwilę przed wybuchem widać było w piwnicy płomień lampy naftowej.
Wybuch miał tragiczne następstwa o czym pisała nie tylko Gazeta Bydgoska zajmująca się niejako z urzędu sprawami Gdyni, ale także prasa centralna.

Gdynia prasa.jpg

Paradoks historii jest taki, że inż. Berezowski, którego rodzina zginęła w wybuchu wcześniej zaprojektował i wybudował willę dla dyrektora gazowni.
Budynek po wybuchu został sprawdzony, wzmocniony i odbudowany. Mieszkania zasiedlili nowi lokatorzy. Prócz parteru.
Tam powstał lokal usługowy i tak jest do dzisiaj. Bo budynek stoi.

Gdynia 1931 B.jpg

Gdynia teraz.jpg

Pięć dni po wybuchu wszczęto sprawę w celu ustalenia winnych i wkrótce wykluczono, że winę ponosi ZUPU.
Natomiast Gazownia zobowiązana została do wypłacenia odszkodowania w kwocie dwukrotnie przekraczającej kapitał założycielski przedsiębiorstwa. Czy zostało wypłacone-nie wiem.

C.