22 czerwca 1934 Rzesza Niemiecka podpisała kontrakt z Ferdinandem Porsche. Mimo, że prace nad samochodem dla ludu trwały już wcześniej to ta właśnie data ogólnie jest uważana za moment narodzin Volkswagena. W początkach lat dwudziestych samochód uważany był za luksus. Nawet obłożono go specjalnym podatkiem. Drogi miejskie i pozamiejskie w większości były przystosowane do pojazdów konnych. Przemysł samochodowy w zasadzie nie istniał chociaz w wielu małych i średnich zakładach wytwarzano samochody. Także osobowe.
Znane wówczas były tanie samochody o niewielkich gabarytach i spartańskim wyposażeniu.
Np. BMW Dixi-na licencji angielskiego Austina 7 z niewielkim, czterosuwowym, czterocylindrowym silnikiem SV o pojemności 740 cm. Podobnie wyglądały inne samochody (np. NSU 5/25) ale wyróżniał się model z firmy DKW-P 15. Z malutkim dwucylindrowym, dwusuwowym silnikiem 500 cm3 i tylnym napędem. Także Opel wszedł na rynek z modelem 7.34 i 8/40.
Ewenementem był wypuszczony na niemiecki rynek dwuosobowy, malutki samochodzik bez dachu. Hannomag. Ze względu na swój niecodzienny wygląd natychmiast otrzymał popularną nazwę-Kommissbrot Jeszcze bardziej dziwnie wyglądał Hannomag Kommissbrot z karoserią uplecioną z wikliny
Większości Niemców kojarzył się ten pojazd z bochenkiem wojskowego chleba popularnie nazywanym "komiśniak".
I w taki rynek postanowiono wpisać się z lepszym samochodem dla ludu. Narodziny konkretnego wizerunku samochodu nastąpiły prawdopodobnie 17 stycznia 1934. Adolf Hitler, po dojściu do władzy, wiedział jakiego samochodu chce i jak to osiągnąć. Reklama, festyny, zbiórki do specjalnych skarbonek, oszczędzanie na samochód z wypłat średnio zamożnych obywateli. Fundusze rosły, budynki nowego zakładu mającego budować właśnie Volkswagena także.
Po rozpatrzeniu kilku prototypów wybór padł na takiego Pierwsze wykonane próbne egzemplarze nie miały tego podwójnego tylnego okienka. Nie miały żadnego okienka z tyłu.
Silnik, od samego początku miał być czterocylindrowy, o przeciwsobnych cylindrach umieszczony z tyłu i napędzający koła tylne. Początkowo pojemność tego silnika wynosiła poniżej 1000 cm3.
Mało kto jednak doczekał się swojego wymarzonego garbuska.
Decyzje zostały podjęte szybko-Hitler, mający w planach podbój Europy postanowił, że ten samochód będzie jednym z samochodów, który da niemieckiej armii większą mobilność.
I tak się stało. Zamiast Volkswagenów dla ludu zaczęto produkować Volkswagena dla armii. W zasadzie dwa podstawowe modele-kubelwagen na zwykłe drogi i schwimmwagen na zwykłe drogi i do popływania. Oba te typy przeszły później wiele różnych mniejszych i większych modyfikacji.
Jednak po wojnie VW stał się samochodem kultowym i zapamiętany został na świecie w zasadzie w tej wersji
C.