Strona 9 z 11

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 31 paź 2016, o 09:21
autor: Catadero
Kolejny "skromny" wypadzik w tandemie. Okolica jak poprzednio wiec nic dziwnego, ze fantami obrodziło. Tak, jak poprzednio. :brecht: I znowu pogoda, wbrew prognozom, nie była łaskawa. Aż nie chciało się wychodzić z auta.
Preludium.
DSCF2410.JPG
Mimo wszystko jedziemy-wszak prognozy przewidują brak opadów. No może gdzieś tam pokropi. :sad:
Zbaczamy na chybił-trafił z obranej trasy i trafiamy do miejscowości Żelazno gdzie znajduje się majątek ziemski kiedyś należący do pruskiego rodu von Milczewski'ch.
DSCF2420.JPG
Fotka z daleka-z terenu pobliskiego (i jak zwykle w tych rejonach) zdewastowanego cmentarza.
Bylem tu około 10-12 lat temu i jeszcze nie było tak źle. Poszukiwanie nagrobków z napisami nie jest łatwe. Rozpasana zieleń pokrywa wszystko.
DSCF2414.JPG
Jedyny metalowy krzyż. Wyłamany z pomnika. Nie wiadomo z którego grobu.
DSCF2419.JPG
Zresztą nie darowano także kamiennym pomnikom.
DSCF2415.JPG
DSCF2416.JPG
A tak to wyglądało w 2008 roku (zdjęcia-Plombiarz, PFE)
widok na groby Milczewskich.jpg
kamien Milczewskiego.jpg
Pomachaliśmy wykrywaczami po drugiej stronie szosy ale prócz gór śmieci niczego nie było.
Kaplica von Milczewskich na cmentarzu, kiedyś lekko zdewastowana i zamurowana dzisiaj już pozbawiona murka i "czyściutka" :mur:
DSCF2413.JPG
"Przelotne" opady przeganiają nas na inne miejsce.

CDN

C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 31 paź 2016, o 10:49
autor: Jaskółka
Z dawnej świetności kaplicy pozostała jedynie "skorupa", która lada moment się zawali.
Z okazałego grobu Milczewskich pozostał kamienny obrys pokryty bluszczem, a pamiątkowe obeliski rodziny, gdzieś porozrzucane po cmentarzu.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 31 paź 2016, o 23:04
autor: barima
:płacze:

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 31 paź 2016, o 23:05
autor: Catadero
Dzięki za uzupełnienie. Fotki frontu kaplicy nie zrobiłem :bezradny:

CD

"Inne miejsce" okazało się starymi zabudowaniami tuż przy drodze. Wjeżdżamy na podwórze a tam w głębi remontowany okazały dwór ogrodzony nowym płotem. Pozostają zatem do zwiedzania zabudowania gospodarcze. Zaglądamy tu i ówdzie. Ślady po PGR-ze widać we wszystkich pomieszczeniach.
DSCF2423.JPG
DSCF2427.JPG
Są tam też solidne podziemia ale nie odważyliśmy się na zejście ponad dwa metry wgłąb po prawie pionowo postawionej spróchniałej drabinie.
DSCF2425.JPG
Może kiedyś, gdy w ekipie będzie ktoś młodszy i sprawniejszy :sad:
Na pamiątkę przytuliłem sobie "łańcuszek z dewizką", który kiedyś służył jako zamknięcie drzwi (od chlewika :?: )
DSCF2469.JPG
Po obejrzeniu ruszamy dalej. Pomiędzy drzewami majaczy kapliczka. STOP. Nawrotka, zjazd w polną drogę. I jest. Kapliczka i cmentarz. Oczywiście cmentarz pieczołowicie zniszczony.
DSCF2428.JPG
Wydawało się, że żadna tablica nagrobna się nie zachowała ale jedna jest.
DSCF2444.JPG
DSCF2445.JPG
Zachowała się być może tylko dlatego, że nazwisko Wittstock jest wciąż popularne na Kaszubach.
Kaplica.
DSCF2446.JPG
DSCF2447.JPG
DSCF2430.JPG
Kaplica rodziny von Tesmar.
Próbowano nawet zerwać litery i ewidentnie zrobili to złomiarze. Litery sprawiają wrażenie wykonanych z mosiądzu. Jednak to tylko cementowe odlewy pokryte cienką mosiężną blachą. Dla złomiarza skórka nie warta wyprawki
Na szczęście.


CDN

C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 00:21
autor: yukon
Czekamy na cd :spoko:

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 00:28
autor: Catadero
CD

Von Tesmar to pochodzący z Kolberga (Kołobrzegu) patrycjusze. Osiedlili się w Borkowie Lęborskim w XVIII wieku na 440 hektarach ziemi i wybudowali tu w 1773 roku pałac, w którym zamieszkali. Uważa się, że była to rodzina przeklęta, bowiem przez 98 lat w pałacu nie urodziło się żadne dziecko. Ród von Tesmar podzielił się z czasem na dwie odnogi i pozostali w Borkowie Lęborskim Tesmarowie zdali grunty w 1931 roku i powrócili w rejon Kolberga.
Grobowiec wybudowano po śmierci Aleksandra Wojciecha Christiana von Tesmar. Drugą pochowaną w tej kaplicy osobą była babka Aleksandra Wojciecha-zmarła w 1899 roku przeżywszy 102 lata. Trzecią osobą był dwunastoletni Jan von Tesmar. Wiadomo, że zmarł śmiercią tragiczną.
Wnętrze kaplicy-stan obecny.
DSCF2431.JPG
Od lewej trumna po Aleksandrze W. Ch. von Tesmar, środkowa to ta, w której leżała 102-letnia jego babka. Po prawej trumna dwunastolatka.
Według zapisu z 1945 roku w kaplicy znajdowało się 5 cynowych pełnowymiarowych trumien i 4 dziecięce. I taki stan trwał mniej więcej do lat osiemdziesiątych XX wieku. A potem-dewastacja. Starsi mieszkańcy wspominają, że czaszkami z grobowca młodziaki grali w piłkę :o
W 1994 r w niemieckim periodyku dotyczącym ziem utraconych zamieszczono opis stanu kaplicy i zilustrowano takim zdjęciem.
1994.JPG
W roku 1999 pozbierane przez niemiecką ekipę kości za zgodą ówczesnego proboszcza pochowano obok kaplicy na cmentarzu.
Dziewięć lat temu.
kaplica von Tesmar 2007.jpg
W stropie malownicza dziura przez którą można spojrzeć na zachmurzone niebo.
DSCF2439.JPG
Próbujemy pochodzić po pobliskim, świeżo zaoranym polu ale nawet śmieci na nim nie ma. Jedynie przy drodze zatrzęsienie kapsli.
DSCF2450.JPG
Znowu nadciąga czarna chmura.
DSCF2449.JPG
Jest okazja zjeść w samochodzie kanapki Jaskółki (moje , pyszne :!: ) zostały na stole w domu :sad: . I ruszamy dalej.

CDN

C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 09:24
autor: Catadero
CD

Wracamy, ale okrężną drogą. W miejscowości Zdrzewno stoi w polu zaniedbany dwór. Podjeżdżamy i pomimo różnych tabliczek podchodzimy do pałacu. Wielki.
1. Zdrzewno.JPG
1. Zdrzewno 2.JPG
Niesamowicie wyglądają wytłuczone okienne szybki.
1.Zdrzewno 5.JPG
1.Zdrzewno 3.JPG
Od strony zachodniej, gdzie znajduje się zapuszczony park.
1.Zdrzewno 4.JPG
I jeszcze rzut oka przez piwniczne okienko.
1.Zdrzewno 6.JPG
Pierwsze wzmianki o osadzie Zdrzewno pochodzą z 1398 roku, kiedy to niejaki Kunstowicz odsprzedał część wsi rodzinie von Weiher za 70 marek. Co ciekawe informacja o tym fakcie znajduje się w ...Kopenhadze i zapisana jest na woskowej tabliczce. Z wykazu utworzonego w roku 1400 wynika, że (pomimo zajęcia terenów przez Krzyżaków) Zdrzewno było majątkiem posadowionym na prawie polskim. Przez kolejnych 300 lat właścicielami były pomorskie rody von Goddentow i von Weiher. W roku 1784 część Weiherów należała już do rodu von Rexin.
I tu dygresja-kiedyś natrafiłem na srebrny kieliszek z herbem tej rodziny :)
von REXIN.JPG
W końcu w 1804 John Wilhelm von Zindars zakupił część A a następnie część B scalając majątek. Na swoim już terenie wybudował w 1867 skromny dwór nie odbiegający jednak wielkością i wyglądem od innych dworów w okolicy. Dwór ten został rozbudowany w roku 1922. Stąd te dwie daty na froncie budynku. Jeszcze w 1945 roku właścicielką dworu i ziem była Margarete Zindars. Potem-nie wiadomo co tam się znajdowało ale w latach dziewięćdziesiątych XX wieku był tam jeszcze PGR. Dwór został wówczas solidnie wyremontowany. Po upadku socjalistycznej gospodarki, likwidacji PGR-ów i wyprzedaży majątku dwór trafił w ręce mieszkańca Warszawy. Brak opieki spowodował systematyczną dewastację. Właściciel próbował go remontować ale (jak wieść gminna niesie) skończyły się fundusze. ale dewastacja się nie skończyła.
Pomimo obietnic sprzed 3 lat delegaturze Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Słupsku nie udało się zmusić właściciela do zabezpieczenia zabytku.

Jedziemy dalej. W stronę domu.
Po drodze łączka, na której już kiedyś "chadzałem z patykiem". ;) . Próbujemy.
Jak zwykle wychodzą jakieś drobiazgi i tu Jaskółka wykazała się cierpliwością. Ja, po znalezieniu tego (mój kolega takie "coś" określa mianem kapcelundzik )
DSCF2470.JPG
i kilkunastu kawałków cynkowych blaszek zrobiłem fotkę jakiegoś mchu czy porostu
2. mchy.JPG
i po prostu poszedłem na grzyby.
I tu jakiś, choć skromny, efekt był.
grzybki 30 10 2016.JPG
Oto pierwszy w tym roku słoik zamarynowanych opieniek. :spoko:


C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 10:15
autor: Jaskółka
Fotorelację Catadero uzupełnię o kilka fotek z detalami m.in. cynkowych trumien, toć takiej, pełnej kunsztu, sztuki często się nie spotyka. Widoki wokół cmentarza też ciekawe.
A swoją drogą ... moje kanapki też były pyszne!bo jedyne Uratowały nam życie :-D

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 12:40
autor: Catadero
Jednego groszka i jeden "kapcelundzik" :brecht:
A zachód słońca-oszczędnie gospodarowało promieniami nawet skrywając się przed wieczorem.
2.zmrok.JPG
A Twoje kanapki są zawsze pyszne (te na poprzednim wypadzie :tak: :woohoo: )
Cynkowe trumny miały "zabójcze" łapy
kaplica 5.JPG

C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 19:56
autor: Andre
Świetna wycieczka i wciągająca relacja :spoko:

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 20:26
autor: Catadero
Staram się, bo tylko na tym forum czuję zainteresowanie tym co piszę. :pozdro:

C.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 22:12
autor: PINGWIN
Pisz pisz, ja czytam i oglądam z zaciekawieniem, dzięki

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 1 lis 2016, o 23:29
autor: grz_w
Ciekawe zdjęcia i opisy, ciekawe dla mnie bo to druga strona Polski i nie mam jak się wybrać, pozwiedzać. Się nie wypowiadam, ale czytam na bieżąco. Tak że nie krępuj się i dodawaj, opisuj :)

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 2 lis 2016, o 01:26
autor: yukon
Te trumny naprawde sa piekne,jesli mozna nazwac tak trumny;)kwestia czasu i znikna pewnie skoro obiekt nie jest zamkniety.

Re: (Nie tylko nadmorskie) bajdurzenia Cat'a z jesieni, zimy, wi

: 2 lis 2016, o 19:18
autor: barima
Żałuję, że nie mogę się przyłączyć. :płacze: