Strona 8 z 10
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 17 paź 2020, o 22:56
autor: toska
Dla mnie nie wiocha żeby była jasność.
Nie pamiętałem że sam tak robiłem dopóki nie zobaczyłem tej grafiki.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 17 paź 2020, o 23:20
autor: toska
Budowanie...Bazy... specjalnie z dużej ...TO ..
Była wielka sprawa.
Grafika nie moja.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 17 paź 2020, o 23:26
autor: toska
Kiedyś nawet miastowi wiedzieli co to jest do czego służy i jak się to robi
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 17 paź 2020, o 23:59
autor: toska
Tego mebla nawet atomówki nie mogły zniszyć
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 18 paź 2020, o 08:30
autor: slawek153
toska pisze: ↑17 paź 2020, o 23:26
Kiedyś nawet miastowi wiedzieli co to jest do czego służy i jak się to robi
To u góry to co to jest???
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 18 paź 2020, o 08:38
autor: Igła
Powrósło
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 18 paź 2020, o 09:08
autor: rakieta
Super, że ktoś przywrócił mój wątek do życia
Toska możesz wklejać po kilka fotek w jeden post, nie musisz każdego wysyłać osobno
A Ty Sławku widać, że jesteś w 100% miastowy
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 23 lis 2020, o 13:24
autor: rakieta
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 15 gru 2020, o 04:52
autor: damianekstn
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 20 gru 2020, o 19:20
autor: Catadero
DSCF4906.JPG
C.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 16 maja 2021, o 13:43
autor: Catadero
Tak jakoś tu pusto...
R 63.JPG
R 67.JPG
C.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 16 maja 2021, o 14:10
autor: Igła
Klejonka bambusowa z kołowrotem spiningowym, wypasiony sprzęt jak na tamte czasy, szczupce też fajne.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 16 maja 2021, o 15:59
autor: Catadero
Takie spinningi robił mój wujek. Pasjonat wędkarstwa w każdej postaci. Sam robił także błystki.
A ryby można było wówczas łowić praktycznie bez ograniczeń. Bywało, że z jednego wypadu przywoziliśmy nawet 10 szczupaków. Sąsiedzi byli bardzo zadowoleni
C.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 16 maja 2021, o 19:06
autor: baży G2
Kołowrotek spiningowy w tamtych czasach to był wypas. Zresztą na spining trzeba było mieć specjalny znaczek, chyba od 17 lat. Ja niestety miałem tylko takie katuchy jak na pierwszym zdjęciu.
Re: Wspomnienia z dzieciństwa...
: 16 maja 2021, o 21:29
autor: Catadero
Ten kołowrotek spinningowy nazywany był po prostu "wysnuwacz". Nieruchoma szpula powodowała, że po rzucie żyłka nie odwijała się ze szpuli a wysnuwała właśnie.
C.