Taka ich praca. A tekst że podczas interwencji ujawnili broń to standardowy tekst na to że ktoś podpierdolił ,nie chcą się tym chwalić i kryją swoje ucho.
Generalnie jak by przekazał do muzeum(oczywiście najlepiej prywatnego bo tam ludzie są życzliwi i cieszą się z każdego podarowanego eksponatu) a nie kitrał w domu to by nie miał problemu.
A tak jakieś 3 lata w zawiasach chyba że dojdzie jeszcze usprawnianie i posiadanie amo . To że destrukty to nic nie znaczy ,chyba że pospawane są albo powiercone konkretnie te klamoty .
These users thanked the author szifu for the post:
„I stoimy tak w okopach, naprzeciwko
siebie – ja i on, brat mój, Słowianin. Ja się boję i on się boi; ja chcę do mamy, on chce do bat’ki – a trwamy tak
w blaskach pobłażliwego słońca – pyszni, dumni i odważni, bo – stać nas na to"
(Wacław Lipiński)
No, przyjechali do awantury domowej i pryciali gościowi za piecem, paradne. Ale przynajmniej nic o wykrywaczu, czyli nie tylko my jesteśmy beee.
...Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
A.Asnyk
Tak sie zastanawiam czy w tym kraju coś się jeszcze zmieni na lepsze.
Na lepsze się zmieni ale na pewno nie dla nas, nadal będziemy ściągani jak jakieś zwierzęta, może dojdzie też egzekucja na oczach tłumu, ścięcie albo coś ...