Ciekawe, że jesteście przekonani, iż to KT-1, kiedy zasadnicza różnica między poszczególnymi modelami zapalników serii KT tkwi jedynie w średnicy i skoku gwintu, który w tym destrukcie jest w stanie szczątkowym. Zapewne nie jest to KT-2 (za duży skok), ale jak w tym przypadku odróżnić KT-1 od KT-3, to naprawdę nie wiem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przy takim skorodowaniu powierzchni i stopniu zniszczenia zapalnika można w sumie napisac KT-1/KT-3, ale to w zasadzie nic nie zmienia. Ja chyba z przyzwyczajenia walnąłem KT-1.