Zakliczyn - cmentarz wojenny nr 293

[nytu]

W świąteczny weekend odwiedziłem cmentarz wojenny nr 293 z Zakliczynie. Obiekt został zaprojektowany przez Roberta Motkę, znanego z wielu cmentarzy wojennych w okolicy (chociażby z opisanego przeze mnie c.w. nr 296 w Paleśnicy - viewtopic.php?f=117&t=15552&p=174437#p174437 ). Cmentarz został wyremontowany w 2018 roku, wobec tego w internecie krąży sporo zdjęć starszych i już nieaktualnych. Zbudowany jest na planie prostokąta, ogrodzony betonowymi blokami, połączonymi metalowymi przęsłami. Jego pole to 135 m2. Cmentarz jest dość charakterystyczny, ponieważ spoczywają nim wyłącznie żołnierze wyznania mojżeszowego. Według dostępnych mi źródeł pochowanych jest na nim w 12 mogiłach pojedynczych (macewach) 12 żołnierzy - 11 z armii austro-węgierskiej i jeden z armii rosyjskiej. Polegli oni lub zmarli w 1915 r. Wszyscy zmarli są zidentyfikowani - listę zmarłych można znaleźć tu: https://bit.ly/34P1sNS lub jak mniemam w książce J. Drogomira. Cmentarz zdobi pomnik z epitafium " UNS TOTEN IST NUR DEREN SCHRITT WILKOMMEN, DIE WÜRDIG SIND DER FRÜCHTE UNSERER SIEGE ", co oznacza " My zmarli witamy tylko tych, których godność jest owocem naszych zwycięstw". Wspaniałe słowa. Zauważyłem, że niezależnie od terminu renowacji, tablice informacyjne zawsze są w kiepskim stanie. Wypłowiałe, zdarte, brudne. Poniżej zdjęcia. Dwa ostatnie niestety nieco przesłonecznione.

Widok na cmentarz z zewnątrz.jpeg

Pomnik z epitafium.jpeg

Macewy po lewo.jpeg

Macewy po prawo.jpeg

[Shadows]

Ładny, niewielki cmentarzyk. Trochę nie po drodze, gdy lecę na BN, ale z czasem i tak będę musiał tam zawitać.

Tablice informacyjne niestety robią często tandetne, zazwyczaj jest to zalaminowany papier lub papier okryty pleksi, to płowieje, woda podchodzi...