Zabierz ich borsuk na swoje kurice,po 100 chlopa bedzie bol dupy nie tylko u ciebie zbadaja kat spadania na ziemie kuric z czapek i napisza o tym prace naukowa,ba moze zrobia jakas izbe pamieci ktora beda odwiedzac miejscowe słoiki
Yukon, przyjedź kiedyś na zlot i pokaż klasę i profeskę, której wszystkim tak brakuje w twoich opiniach. Serio. Bo póki co to taka loża szyderców wychodzi, dość słaba.
Żaden z obiektów prezentowanych na zdjęciach nie został przeze mnie zlokalizowany ani wydobyty z wykorzystaniem wykrywacza metali bądź innego urządzenia lub narzędzia. Przedstawione sceny i ich opisy są jedynie zaimprowizowanymi rekonstrukcjami.
Koniec. Nie ma się o co kłócić Koledzy. To działa też w drugą stronę. Na tyle osób takie gównofanty mocno zniechęcą tych potencjalnych nowych bieszczadzkich poszukiwaczy. W tej ekipie 2/3 było pierwszy raz w Bieszczadach. Przyjechali na zaproszenie Galicji, które myśmy też dostali. I dobrze wiecie, że Biesy trzeba kochać by w nie jeździć. Tam nie chodzi o fanty tylko o to coś, co trudno wyrazić słowami.
These users thanked the author Yarek vel KIM for the post (total 10):
A kto tu sie kloci,jeden lubi takie zloty "badawcze" inny nie lubi i tyle,kazdy sobie moze myslec co chce o takich wydarzeniach.
Ja lubie zloty ,gdzie wszyscy siedzą zgodnie przy ognisku ,wpatrzeni w mieniące się płomienie .Myślami rozbieganymi wokół tego co by chcieli znaleźć w następnym dołku .Skoncentrowani do bólu nad swoim sprzętem ,zadając sobie pytanie czy dobrą cewkę zapakowali,czy zapasowe baterie leżą w plecaku . Aż tu nagle ni z tad ni zowąd pada sakramentalne :
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2019, o 21:18 przez mariusz_w4, łącznie zmieniany 1 raz.
These users thanked the author mariusz_w4 for the post (total 4):
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Nie ma co sobie panowie pluć jadem po oczach, jedni wolą tak a drudzy tak. W sumie wszystkich wciąga jeden bakcyl żeby grzebnąć fajnego fanta. Podobnie jak z rybkami, jeden bedzie drzeć ile wlezie do zamrażary bo trza odrobić a drugi sportowo lub rekreacyjnie fota i z powrotem do wody..
These users thanked the author Igła for the post (total 2):
Pomijając juz kilka faktów dotyczących stricte tematu walk w tym rejonie Karpat, które dla ludzi siedzących w temacie były troszkę słabe... To taka akcja zrobiła jakiś kroczek-szum choćby medialny, który jest potrzebny dla całego środowiska, ludzie widzą: „ooo spoko Ci poszukiwacze-nie tylko kopioMMM te BUUMBY kurła po lasach” ale normalnie jak pasjonaci, robia akcje pozniej po Staropolsku wódeczka i śpiewy. Takie rzeczy też są potrzebne żeby szara masa nie zapominała, że jest takie hobby. Każdy ma swoje zdanie i kazdy ma trochę racji. Tak jak zaznaczyłem na początku: pasjonatów, grup poszukiwaczy, januszy wykopek, hien no i na końcu ludzi jest bardzo dużo, każdy jest inny więc, co gospoda to inna historia... Ale licza sie fakty, a fakty sa takie ze akcja sie odbyla. Chcialbym widziec w przyszlosci wieksza wspolprace w srodowisku, nie dzielenie sie na obozy albo jakies kolka wzajemnej adoracji i promocji swojej osoby. Ponad smiesznymi podzialami-Jesli jest temat akcji to ciach wlaczaja sie wszyscy chetni, kazdy rusza swoje zrodla kontakty. (Wtedy tez od strony merytorycznej temat nie kuleje) jak najwiekszy patronat srodowisk naukowych faktycznie posiadajacych wiedze i narzedzia, ktore daja wsparcie chocby od strony dokumentacji-zeby cos po tej robocie zostalo Co sie przyda, chocby krotka
Praca,opracowanie ktore cos znacza(tutaj moje prywatne zdanie) No ale w internecie sobie gadamy na luzie, a dzialania to druga strona medalu. Klimat w kraju nie sprzyja, wielu fajnych ludzi chce miec spokoj wiec zostaje w cieniu, niestety. Szacun za dzialanie dla obecnych i moze w przyszlosci jakies fajne tego typu akcje zaczna sie rodzic.
These users thanked the author berserker for the post (total 3):