Pokazać się na takim zlocie do dobry pomysł. Współpraca z muzeami itp. by zrobiła mały krok do przodu, że nie każdy z wykrywaczem to "przestępca", tylko miłośnik historii co nie jedno stówę włożył w kawałek "złomu", tylko po to aby mały kawałek historii uratować. Mimo tego, że taki przedmiot dla większości nic nie był warty, a na alle-zło by prowizja by była większa niż przedmiot. Ja niestety raczej nie będę. W obecnej chwili finansowej nie mogę sobie pozwolić na taki wypad