![Z przymrużeniem oka ;)](./images/smilies/Yellow_Colorz_PDT_18.gif)
Ja kawę piję od lat młodzieńczych. W młodości zaczytywałem się w książkach przeróżnych, zafascynowany przygodami amerykańskich traperów już wtedy ukradkiem przed rodzicami popijałem czarną fusiastą kawę z aluminiowego kubka - jak na prawdziwego trapera przystało
![Z przymrużeniem oka ;)](./images/smilies/Yellow_Colorz_PDT_18.gif)
![Ktoś go dusi :dusi:](./images/smilies/Yellow_Colorz_PDT_29.gif)
Kawa więc jest moim wiernym towarzyszem przez kilkadziesiąt ostatnich lat mojego życia....
Parę miesięcy temu postanowiłem zostać domowym baristą - a co! Kryzys wieku średniego? - tak twierdzi kolejny raz moja żona
![Złość :-x](./images/smilies/Yellow_Colorz_PDT_46.gif)
![Pokręcony :pokręcony:](./images/smilies/_pokrecony.gif)
Zakupy świeżo palonej kawy, jej mielenie tuż przed przyrządzeniem, próba alternatywnych metod parzenia spowodowały, że odkryłem smak kawy na nowo.
Gorąco namawiam do spróbowania czegoś innego niż nasza tradycyjna zalewajka i kawa rozpuszcalna.
Ktoś z Was przeszedł już taką przemianę i nie potrafi przełknąć pierwszej lepszej zwietrzałej kawy z marketu?
Zapraszam do dyskusji.