Pistolet VIS wz 35

Broń krótka, strzelecka, ciężka, maszynowa, pokładowa i inne
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

Ta broń nadal wydaje się kultową jeśli chodzi o kolekcjonerów w Polsce.Można ją nabyć jako DEKO lub broń kolekcjonerską na pozwolenie w kilku sklepach z bronią.Ceny dochodzą do 4000,00 - 5000,00 tyś za egzemplarz w b.dobrym stanie.

trochę o historii :
Pierwszy prototyp powstał w 1930. Projekt zgłoszono do Urzędu Patentowego w Warszawie 15 stycznia 1931, patent nr 15567 przyznano 8 lutego 1932. Pistolet wzorowany był na Colcie M1911. W 1936 Fabryka Broni w Radomiu rozpoczęła produkcję seryjną. Równocześnie wprowadzono pistolet na uzbrojenie kadry zawodowej Wojska Polskiego.
Do wybuchu wojny wyprodukowano 49 400 sztuk pistoletów.
Po przejęciu fabryki przez Niemców w 1939 produkcję kontynuowano, stopniowo przenosząc ją do fabryki Steyr w Austrii. Niemcy wyprodukowali 312 tysięcy Visów dla własnych potrzeb. Niemieckie Visy były wytwarzane w kilku wersjach, różniących się wykończeniem i szczegółami konstrukcyjnymi. Ich jakość była niższa od Visów wyprodukowanych przed wojną. Wyprodukowane dla Wehrmachtu Visy nosiły oznaczenie Pistole 35(p).
Pistolet był także montowany w warunkach konspiracyjnych, z części wykradanych z fabryki.
Od 1992 był produkowany w Zakładach Metalowych Łucznik w Radomiu, głównie dla kolekcjonerów broni – zgodnie z informacją z oficjalnej strony internetowej Fabryki Broni "Łucznik" – Radom Sp. z o.o. pistolet Vis nie znajduje się już w ofercie handlowej.

dane techniczne:
Vis działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, zamek ryglowany przez przekoszenie lufy. Lufa jest związana z zamkiem za pomocą dwóch rygli na górnej powierzchni lufy współpracujących z wycięciami ryglowymi w zamku. U spodu lufy znajdował się występ współpracujący ze szkieletem, zapewniał on obrót lufy podczas ryglowania. Mechanizm spustowo-uderzeniowy kurkowy bez samonapinania (SA). Kurek można zwolnić bez strzału za pomocą dźwigni zwalniacza umieszczonego po lewej stronie tyłu zamka. Vis posiada samoczynny bezpiecznik chwytowy na grzbiecie rękojeści, uruchamiający się po zniesieniu nacisku dłoni. Po wystrzeleniu ostatniego naboju z magazynka zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu na zaczepie zamka. Stałe przyrządy celownicze składające się z muszki i szczerbinki. Magazynek 8 nabojowy, jednorzędowy.
Kaliber 9 mm
Nabój 9 x 19 mm Parabellum
Magazynek 8 nabojów
Wymiary
Długość 200 mm
Wysokość 140 mm
Długość lufy 120 mm
Długość linii celowniczej 156 mm
Masa
broni 950 g (bez magazynka)
1120 g (z magazynkiem załadowanym)
Inne
Prędkość pocz. pocisku 345 m/s
Energia pocz. pocisku 446 J
Szybkostrzelność praktyczna 10 strz./min.
Zasięg skuteczny 50 m
pistolet dodatkowo wyposażano w dwa rodzaje kabur ,prawą i lewą w zależności od rodzaju wojsk dla których był przeznaczony,w kaburze było miejsce na dwa dodatkowe magazynki,i wycior.

strzelał ktoś z VIS-a ???
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
człowiekpiachu
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1633
Rejestracja: 2 lis 2012, o 15:43
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Lokalizacja: Roztocze.

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: człowiekpiachu »

A jakie formacje polskie miały kabury wykonane z czarnej skóry???
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

brązowe kabury były powszechnie używane w Polskim wojsku,oficerowie piechoty i kawalerii ( kabura po lewej stronie pasa).Widziałem kaburę VIS-a z czarnej skóry i była sygnowana stemplem z niemieckim orłem.Niemcy wyprodukowali w czasie wojny sporo VIS- ów i na pewno jakaś części była noszona w czarnych kaburach.
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
człowiekpiachu
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1633
Rejestracja: 2 lis 2012, o 15:43
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Lokalizacja: Roztocze.

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: człowiekpiachu »

Z opowiadania kolegi który miał w rękach czarną skórzaną kaburę twierdził,że pancerne jednostki i że to była WBPancMot.Miesiąc temu rozmawialiśmy.
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

Całkiem możliwe,nie widziałem kolorowych fotek z tamtych czasów więc ciężko rozróżnić kolory kabur,ale jeśli te jednostki miały czarne oporządzenie ,pasy,szelki,buty to całkiem prawdopodobne że mieli też czarne kabury .
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

Jako że nie mam fotek VIS-a pozwolę sobie wkleić link do bloga gdzie jest kilka fotek i filmik z strzelania .
http://sferagunclub.blogspot.com/2011/1 ... -9-mm.html
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

z ciekawostek ,była jeszcze wersja z doczepianą drewnianą kolbą.Można było strzelać jak z karabinka półautomatycznego:)
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

I. OPIS PISTOLETU.

1. Charakterystyka ogólna.

Pistolet "Vis" wz. 35 jest bronią palną, krótką, samopowtarzalną, kurkową, o lufie ryglowanej i iglicy przerzutowej. Działanie tej broni polega na wykorzystaniu gazów, które powodują odrzut suwadła z lufą i części z nim połączonych. Sprężyna powrotna dosuwa części ruchome z powrotem do pierwotnego położenia. Po wystrzeleniu ostatniego naboju z magazynka suwadło zatrzymuje się na zatrzasku zamkowym. Pistolet ma urządzenie pozwalające na użycie go przy zastosowaniu kolby, która może jednocześnie służyć jako futerał.
2. Części składowe główne.

Lufa.
Suwadło z zamkiem.
Sprężyna powrotna z żerdzią.
Zatrzask zamkowy.
Komora spustowa.
Magazynek.
3. Lufa.

Lufa (tablica I) nadaje kierunek lotu pociskowi. Tylny otwór nazywa się wlotem (1) a przedni - wylotem (2). Od strony wlotu lufa jest nie gwintowana i tworzy komorę nabojową (3).

Na zewnętrznej powierzchni lufa ma dwa rygle (4), wchodzące w odpowiednie opory ryglowe suwadła. Od spodu w tylnej części znajduje się ogon (5), który współdziałając z ześlizgiem komory spustowej odryglowuje i zaryglowuje lufę.
4. Suwadło.

Suwadło (tablica I) przykrywa komorę spustową od góry: jest łożem dla lufy oraz zamyka komorę nabojową. W przedniej części suwadła mieści się łożysko (6) lufy, a pod nim łożysko dla sprężyny powrotnej (7). W środkowej części suwadła na wewnętrznej powierzchni są dwie opory ryglowe. Z prawej strony jest wyrzutnica a z lewej - półokrągłe wycięcie na oś zatrzasku zamkowego. Obok niego znajduje się podłużne wycięcie na zaczep zatrzasku zanikowego. W tylnej części suwadła po lewej stronie jest prostokątne wycięcie na zaczep do rozkładania (8) oraz bezpiecznik skrzydełkowy (tabl. I/9) na osi.
Tylną część suwadła tworzy zamek. Przednia jego część - czółko zamyka komorę nabojową. W zamku jest przewód igliczny, w którym się mieści iglica (tabl. I/10) ze sprężyną (11). Od tyłu przewód jest zamknięty oporą igliczną (12). Z prawej strony zamka w osobnym gnieździe umieszczony jest wyciąg (13). Iglica ma w tylnej części wycięcie, w które wchodzi ząb bezpiecznika skrzydełkowego. Bezpiecznik skrzydełkowy ma dwa ramiona. Osadzony jest na osi ze sprężyną i służy do bezpiecznego opuszczania kurka (nie powodując wypału). Jedno z nich ma moletowany występ (tabl. I/14) do naciskania kciukiem przy opuszczaniu kurka, a drugie ramię (15), umieszczone wewnątrz osady zamka, ma dwa zaczepy, z których jeden wchodzi w odpowiednie wycięcie iglicy i przesuwa ją do przodu, a drugi naciska na przerywacz spustowy (16 - tablica II).
Na suwadle znajdują się przyrządy celownicze: muszka stała i szczerbina wymienna.
5. Sprężyna powrotna z żerdzią.

Sprężyna powrotna (tabl. I) jest umieszczona na żerdzi (17) i ograniczona w przedniej części pierścieniem oporowym (18), w tylnej zaś oporą (19). Opora ma przetyczkę (20) oraz żerdź (21) ze sprężynką (22), która się mieści wewnątrz żerdzi sprężyny powrotnej. Opora opiera się o oś zatrzasku zamkowego (23 - tabl. II). Pierścień oporowy sprężyny opiera się o czoło łożyska sprężyny powrotnej. Zespół żerdzi sprężynuje osiowo
6. Zatrzask zamkowy.

Zatrzask zamkowy (tabl. II) łączy w jedną całość suwadło, lufę i komorę spustową.
Oś zatrzasku zamkowego (24) ma skośne ścięcie, o które się opiera opora sprężyny powrotnej. Po wystrzeleniu ostatniego naboju donośnik pustego magazynka podnosi zaczep zatrzasku zamkowego powodując zaskoczenie zaczepu w wycięcie suwadła, a tym samym zatrzymanie suwadła w tylnym położeniu.
7. Komora spustowa.

W komorze spustowej (tabl. II) mieszczą się wszystkie części mechanizmu spustowego. Dolna część komory spustowej przechodzi w uchwyt pistoletu z komorą magazynka (29). Na wierzchu komory spustowej znajdują się podłużne wodzidła (25) suwadła, wyrzutnik (26) oraz skos, jako górne wodzidło ześlizgu lufy. Z lewej strony komory spustowej znajduje się zaczep do rozkładania pistoletu (27) wraz z osią i zębem zaczepowym (28). W komorze spustowej mieszczą się: kurek (30), z zębem zaczepowym (31) i zębem bezpiecznika (32), dźwignia kurka (33), oś dźwigni kurkowej (34), oś kurka (35), sprężyna kurkowa (36), zaczep kurkowy (37), oś zaczepu kurkowego (38), sprężyna zaczepu kurkowego (39).

Sprężyna ta, trzyramienna, pracuje jednocześnie dla zaczepu kurkowego, samoczynnego bezpiecznika i przerywacza. Prócz tego w komorze spustowej mieszczą się: tłoczek sprężyny kurkowej (40), przetyczka tłoczka (41), osada sprężyny kurkowej (42), przetyczka osady (43), ucho (44), przerywacz (16), spust (45), samoczynny bezpiecznik (46), czepik magazynka (47), zapadka czepika (48) i sprężyna czepika (49). Na bocznych płaszczyznach komory spustowej osadzone są na czopach okładki, przymocowane śrubami.

8. Magazynek.

Magazynek (tabl. I) służy do donoszenia naboi i mieści w sobie 8 naboi, ułożonych jeden nad drugim. Magazynek składa się z komory (54), dna (50), dwóch nitów (51), donośnika (52) i sprężyny donośnika (53).
Z prawej strony magazynek ma otwór na czepik, a po obu stronach otworki kontrolne do zbadania ilości załadowanych naboi.
Ponadto z lewej strony magazynek ma wycięcie na zatrzask zamkowy.
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

II. ROZKŁADANIE I SKŁADANIE

A. Rozkładanie pistoletu.

9. Rozładowanie pistoletu.

Przed przystąpieniem do rozkładania pistoletu należy pistolet rozładować.
W tym celu trzeba:
trzymając pistolet w prawej ręce skośnie w dół, nacisnąć kciukiem czepik magazynka i podchwycić lewą ręką wypadający magazynek,
zbadać, czy nie ma naboju w lufie. W tym celu odciągnąć suwadło w tył i zajrzeć do komory nabojowej.
10. Kolejność czynności przy rozkładaniu.

Po wykonaniu tych czynności można przystąpić do rozkładania pistoletu (Tabl. IV i V) w następującej kolejności:
Odciągnąć suwadło w tył i unieruchomić je. W tym celu pistolet trzymać w prawej ręce lufą skierowaną w lewo, lewą ręką uchwycić suwadło z góry i odciągnąć w tył, nacisnąć kciukiem prawej ręki skrzydełko (tylne) zaczepu do rozkładania, aby ząb zaczepu wszedł w odpowiednie wycięcie suwadła.
Wyjąć zatrzask zamkowy. Trzymając pistolet w lewej ręce (lufa skierowana w prawo), chwytem do siebie, palcem wskazującym i kciukiem prawej ręki odciągnąć żerdź sprężyny powrotnej około 2 mm do przodu, a jednocześnie nacisnąć na wystający koniec osi zatrzasku zamkowego tak, aby zatrzask wypadł.


Ściągnąć suwadło z zamkiem z komory spustowej. Pistolet przełożyć do prawej ręki, lufę skierować w lewo chwytem do siebie, lewą ręką uchwycić suwadło, kciukiem prawej ręki odsunąć w dół skrzydełko zaczepu do rozkładania i ściągnąć suwadło z komory spustowej.
Wyjąć sprężynę powrotną z żerdzią i lufą. Trzymając zamek w lewej ręce, prawą ręką unieść nieco żerdź ze sprężyną, przekręcić około jej osi o 180" i wyciągnąć do tyłu, następnie wyjąć lufę. Pistolet jest rozłożony do konserwacji po strzelaniu. Dalsze rozkładanie zespołów należy do zakresu pracy rusznikarza.
Składanie pistoletu odbywa się w odwrotnej kolejności.
B. Rozkładanie suwadła.

Pchnąć nieco iglicę do przodu tak, aby jej kowadełko wyszło z otworu opory iglicznej.
Przesunąć nieco oporę iglicy do góry nie wyjmując jej całkowicie.
Wyjąć bezpiecznik skrzydełkowy.
Wyjąć oporę iglicy (uważając, aby iglica nie wyskoczyła na ziemię).
Wyjąć iglicę ze sprężyną.
Wyjąć wyciągacz łuski.
Składanie odbywa się w odwrotnym porządku, przy czym przy wkładaniu iglicy pamiętać, aby wycięcie na zaczep bezpiecznika było skierowane w dół.
C. Rozkładanie komory spustowej.

Wyjąć czepik magazynka (pchnąć czepik w prawą stronę, wkrętakiem przekręcić zakrętkę o ćwierć obrotu w lewo, następnie wysunąć cały czepik).
Odkręcić śruby nakładek i odjąć je.
Wybić (z lewej strony na prawą) sworzeń osady sprężyny tłoczka.
Wyjąć osadę wraz ze sprężyną i tłoczkiem.
Wybić przetyczkę tłoczka i wyjąć tłoczek ze sprężyną (przy wybijaniu przetyczki tłoczek nieco wcisnąć).
Wyjąć sprężynę zaczepu kurkowego.
Unieść nieco skrzydełko zaczepu do rozbierania do góry i przekręcając w prawo wyjąć go całkowicie.
Wyjąć bezpiecznik samoczynny.
Wepchnąć oś kurka w lewo i wyjąć kurek wraz z dźwignią kurka.
Wybić oś dźwigni kurka.
Wybić oś zaczepu kurka i przerywacza z prawej strony na lewą i wyjąć zaczep kurka wraz z przerywaczem.
Wyjąć spust do tyłu.
Składanie odbywa się w odwrotnej kolejności.
D. Rozkładanie magazynka.

Wybić dwa nity dna magazynka.
Wyjąć sprężynę wraz z donośnikiem.
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

III. WSPÓŁDZIAŁANIE CZĘŚCI MECHANIZMU.

11. Ładowanie magazynka i pistoletu.

Magazynek ładuje się trzymając go w lewej ręce, przednią ścianą skierowaną w prawo.
Palcem wskazującym i kciukiem prawej ręki ująć nabój i kładąc go na przedniej części donośnika wcisnąć aż do oparcia się naboju o dolną krawędź wycięcia przedniej ściany magazynka. Pchnąć nabój do tyłu, aby dno łuski oparło się o tylną ścianę magazynka. Tak samo postępować z następnymi nabojami.
Trzymając pistolet w prawej ręce lufą w dół włożyć magazynek z nabojami do komory magazynka aż do oporu, tak aby czepik zaskoczył za zaczep magazynka.
12. Nabijanie pistoletu.

Ująć palcem wskazującym i kciukiem lewej ręki karbowaną część suwadła, szybkim ruchem odciągnąć je do tyłu aż do oparcia, następnie puścić swobodnie. Suwadło powracając do przodu pod działaniem sprężyny powrotnej wprowadza podajnikiem zamka nabój do lufy. Przy ruchu suwadła w tył został jednocześnie napięty kurek.
Po wystrzeleniu wszystkich naboi z magazynka suwadło zostaje w tylnym położeniu unieruchomione zatrzaskiem zamkowym. Wyjąć z futerału pusty magazynek. Włożyć do komory magazynka magazynek z nabojami, nacisnąć kciukiem prawej ręki na zaczep zatrzasku zamkowego, wskutek czego zwolnione suwadło idąc do przodu wprowadzi nabój do lufy.
Po nabiciu pistoletu położenie wszystkich części jest następujące:
nabój jest w komorze nabojowej,
lufa zaryglowana,
czółko zamka opiera się o dno łuski,
kurek napięty i zaczepiony swoim zębem na zaczepie kurkowym,
dźwignia kurkowa naciska na tłoczek sprężyny kurkowej i spręża ją.
13. Danie strzału.

Chcąc dać strzał, trzeba nacisnąć spust, a jednocześnie nacisnąć dłonią samoczynny bezpiecznik. Naciśnięty samoczynny bezpiecznik unosi swą dźwignię ku górze, przez co pozwala na przesunięcie się spustu ku tyłowi. Spust naciska zaczep kurkowy, który obracając się na swej osi zwalnia kurek z zaczepienia. Sprężyna kurkowa rozpręża się, naciska dźwignię kurkową i zwolniony kurek uderza w iglicę tak zwaną przerzutową, która swym grotem już na mocy siły bezwładności uderza w spłonkę. Następuje odpalenie.
14. Działanie mechanizmu po strzale.

Gdy pocisk opuszcza lufę, prężność gazów działa na dno łuski, przez co nadaje lufie ruch wsteczny. Ponieważ lufa w pierwszej fazie odrzutu jest zaryglowana i połączona z suwadłem, cofa się cały zespół (około 4 mm), potem ogon lufy napotyka na skośny próg, który ją zmusza do opadnięcia i odryglowania. Po odryglowaniu lufa zatrzymuje się. Suwadło na mocy bezwładności posuwa się dalej ku tyłowi, ściska sprężynę powrotną i napina kurek. Wyciąg trzyma łuskę, która natrafiając na wyrzutnik wypada przez wyrzutnicę. Tylna część suwadła napina jednocześnie kurek. Przerywacz ślizgając się po krzywych wycięciach spodu zamka i naciskany sprężyną opada w dół i swym zaczepem unieruchamia zaczep kurkowy, nie pozwalając mu opaść, dopóki nic nastąpi zwolnienie spustu. Po ukończeniu odrzutu zaczyna działać sprężyna powrotna, powodując powrót wszystkich części do przodu i nabicie. Pistolet jest ponownie gotów do strzału.

15. Sposoby zabezpieczenia w pistolecie.

Pistolet ma trzy sposoby zabezpieczenia:
Samoczynny bezpiecznik, bez którego wciśnięcia niemożliwe jest ściągnięcie spustu, a przez to danie strzału.
Zabezpieczenie przez ustawienie kurka na zębie bezpieczeństwa. Uskutecznia się to przez odciągnięcie opuszczonego kurka aż do pierwszego trzasku. Wówczas zaczep kurkowy zapada za ząb bezpieczeństwa i uniemożliwia w ogóle odpalenie.
Takie ustawienie kurka poza zabezpieczeniem nie powoduje osłabiania sprężyny iglicznej.
Kurek opuszcza się przy pomocy bezpiecznika skrzydełkowego.
Dla dania strzału trzeba kurek odciągnąć całkowicie w tył.
Bezpiecznik skrzydełkowy.
Przez naciśnięcie skrzydełka bezpiecznika ząb ramienia wewnętrznego wciąga iglicę do przewodu iglicznego, tak że spadający kurek nie może jej uderzyć. Iglica chowa się w przewodzie, lecz nie dotyka spłonki (Tabl. VI). Pazur bezpiecznika jednocześnie naciska na główkę przerywacza, który przesuwając się ku dołowi naciska na ramię zaczepu kurkowego. Zaczep kurkowy obraca się koło swej osi i wychodzi z zebu zaczepowego kurka. Kurek spadając pod działaniem sprężyny kurkowej nie napotyka kowadełka iglicy i nie wywołuje odpalenia.
16. Najważniejsze zacięcia i ich usuwanie.

Objaw Przyczyna Pomoc
l. Nabój staje skośnie Uszkodzenie górnej części magazynka Zmienić magazynek
2. Niepodanie naboju a) Źle naładowany magazynek a) Przeładować magazynek
b) Magazynek niezupełnie wsunięty do chwytu b) Dokładnie włożyć magazynek do chwytu
3. Niedomknięcie zamka przy wprowadzaniu naboju do lufy a) Zahamowanie ręką ruchu do przodu a) Dopchnąć suwadło ręką
b) Zanieczyszczenie pistoletu b) Dopchnąć suwadło ręką. Jeżeli zamek nie da się dopchnąć, to oczyścić broń
c) Wadliwy nabój c) Przeładować
4. Niewypał a) Zła amunicja a) W razie niewypału napiąć kurek ponownie palcem i odpalić, a jeśli nie otrzymamy strzału - przeładować
b) Zanieczyszczenie przewodu iglicznego b) Przeczyścić broń
5. Niewyciągnięcie wystrzelonej łuski a) Niedostateczny odrzut a) Usunąć łuskę ręcznie odciągając suwadło
b) Urwanie kryzy łuski b) Wybić łuskę wyciorem
6. Niewyrzucenie lub przycięcie przez zamek łuski Niedostateczny odrzut Przechylić pistolet wyrzutnicą w dół, odciągnąć suwadło w tył i wyrzucić łuskę
17. Pielęgnacja broni i amunicji.

Pistolet czyści się i pielęgnuje według zasad podanych w osobnej instrukcji.
18. Dane liczbowe.

a) Dane o pistolecie.

Kaliber lufy . . . . . . . . . . . . 9 mm
Długość pistoletu . . . . . . . . . 200 "
Długość lufy . . . . . . . . . . . 120 "
Lufa ma 6 bruzd o skręcie stałym prawym.
Ciężar pistoletu
z naładowanym magazynkiem około . . 1120 g
b) Dane o amunicji.

Kaliber pocisku . . . . . . . . . . . 9 mm
Ciężar naboju . . . . . . . . . . . 12 g
" pocisku . . . . . . . . . . 7,5 g
" magazynka z nabojami około . 170 g
" magazynka próżnego około . . 73 g
Długość naboju . . . . . . . . . . 29,2 mm
" pocisku . . . . . . . . . . 15 mm
c) Dane balistyczne.

Szybkostrzelność teoretyczna 120 strz/min.
" praktyczna 10 strz/min.
Szybkość wylotowa . . . . . . . 345 m/sek.
Energia wylotowa . . . . . . . . 45,5 kgm
d) Przebijalność.

Drzewo sosnowe suche grubości 120 mm - na 15 m.
Drzewo sosnowe suche grubości 100 mm - na 50 m.
19. Przybory.

Do przyborów należy:
futerał,
wycior mosiężny,
dwa magazynki zapasowe,
naboje szkolne.
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
mariusz_w4
Major
Major
Posty: 877
Rejestracja: 20 lis 2012, o 18:42
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: mariusz_w4 »

historia pewnej mistyfikacji.Jak wiadomo w latach 20 i 30 ubiegłego stulecia tak jak i dziś konkurencja nie zasypiała gruszek w popiele.Było i tak w sprawie kontraktu na dostawy broni krótkiej dla naszego wojska.Ale Polak potrafi:) wkręcić Polaka,i tak tez było z sprawą VIS-a.Przytoczę tekst z opisem tych działań dzięki którym później ruszyła produkcja tego pistoletu.

W listopadzie 1927 r. do ścisłego konkursu przeszły jedynie trzy pistolety, wszystkie na nabój 9 mm Browninga krótki: ČZ vz. 24, FN Mle 1922 i Beretta Mod. 923. Niedopracowany nowoczesny „polski” ČZ został odrzucony, wraz z przestarzałymi Parabellum i FN Mle 1903. Kiedy MSWojsk. straciło zainteresowanie tym pistoletem, projekt przejęło Ministerstwo Finansów, któremu podlegała wówczas Straż Graniczna. Kłopoty z żywotnością mechanizmu DAO, pogorszona w wyniku nieuniknionego wzrostu oporu spustu celność i wysoki koszt wprowadzenia do produkcji nowatorskiej konstrukcji spowodowały, że nowy nabywca pistoletu vz. 28 zrezygnował z nowatorstwa na rzecz sprawdzonych rozwiązań. MF zakupiło łącznie 2530 pistoletów ČZ vz. 28, ale wyłącznie w odmianie bez mechanizmu samonapinającego. Chwyty pierwszej partii 230 pistoletów zostały przedłużone tak, by zrobić miejsce na szynę do mocowania drewnianej kolby-kabury. W odróżnieniu od czeskich wojskowych vz. 24, pistolety wz. 28 mieściły dzięki temu magazynek na 9, a nie 8 nabojów. Kolejne partie zachowały przedłużone magazynki, ale z drewnianych kolb-futerałów zrezygnowano.


Sierżant Kwaciszewski z Pracowni Broni Małokalibrowych IBMU, zasłużony autor wielu przedwojennych instrukcji o broni, demonstruje napinanie kurka pistoletu wz. 32 o spodnie [Muzeum Wojska Polskiego]

Próby konkursowe obejmowały: pomiar prędkości pocisku, pomiar rozrzutu ze stojaka i z wolnej ręki, pomiar siły przebijania pocisku, próbę odporności na zanieczyszczenia, próbę żywotności (3000 strzałów z broni smarowanej, po czym 1500 z suchej) oraz próby funkcjonalne (pewność zabezpieczenia, łatwość manipulacji i rozkładania). W wyniku badań prowadzonych w marcu i kwietniu 1928 r. pierwsze miejsce przyznano pistoletowi czeskiemu vz. 24, przed Berettą Mod. 923 i Browningiem Mle 1922. Badany poza konkursem FN GR Mle 1926 oceniono jednak jako „pod wszystkimi względami lepszy” od finalistów.


7 sierpnia 1928 r. odbyła się konferencja, na której porównywano pistolety czeski i belgijski – przy czym określenie „13-to strzałowy” nie pozostawia wątpliwości, o który model FN chodziło. W pistolecie czeskim podkreślano „dużą celność przy szybkiem i wygodnem celowaniu”, małą wrażliwość na zanieczyszczenia i mniejszą masę własną. Belgijski pistolet miał jednak nabój o większej zdolności przebijania i przewyższał broń czeską odpornością na zużycie. Co ciekawe, dużej pojemności magazynka wcale nie poczytano mu za zaletę!


Pistolet czeski miał najwyższą cenę jednostkową obowiązkowej dostawy od producenta (3000 sztuk –108,85 zł, podczas gdy Beretty kosztowały 87,21 zł, a Browningi wręcz 57,72 zł!) spośród zgłoszonych do konkursu, jego licencja kosztowała najdrożej (422 720 zł jednorazowo plus 6,07 zł od sztuki w porównaniu do 93 200 + 4,66 zł/szt. za Berettę oraz 88 800 + 8,88 zł/szt. za Browninga), jednak przewaga w ocenach nad pozostałymi wzorami sprawiła, że choć brak kredytu uniemożliwiał zakup od razu, werdykt komisji wskazywał jednoznacznie ČZ vz. 24 jako faworyta.

Polski Münchhausen

Do tej chwili historia konkursu nie odbiega od dotychczasowych wersji przebiegu zdarzeń bazujących w większości na wspomnieniach o kulisach powstania Visa, ogłoszonych przez Piotra Wilniewczyca w „Muzealnictwie Wojskowym” 1959, t. 1. Dalej jednak rzeczywiste wypadki potoczyły się zgoła sensacyjnie – i zupełnie inaczej, niż je przedstawił autor.

Otóż brak pieniędzy na zakup licencji czeskiej spowodował, że rekomendacji komisji nigdy nawet nie próbowano wcielać w życie – co przecież jest fundamentem relacji Wilniewczyca. Departament Uzbrojenia otrzymywał nadal po zamknięciu konkursu oferty od kolejnych producentów, i choć były to w większości propozycje nierealne (Astra 900, Le Francaise, Husqvarna m/07), to postanowiono je rozważać, jednocześnie pozostawiając KOP, korpusowi oficerskiemu i Ministerstwu Finansów wolną rękę w wyborze pistoletów. Zarówno Beretta, jak FN zgłosiły po pierwszych próbach poprawione wersje swojej broni – ta ostatnia zresztą obu: 1922 i „13-to strzałowego”. W lutym 1929 r. odbyła się kolejna seria prób, w wyniku której niekwestionowanym zwycięzcą konkursu został tym razem „poprawiony FN 13-to nabojowy o wadze przepisowej.

Był to pierwszy model FN HP, dzieło tym razem już samego Saive’a, który po wygaśnięciu patentu na Colta M1911 mógł wreszcie w 1928 r. użyć do GR osi głównej z zaczepem zamka, skopiowanej z Jedenastki. To pozwoliło znacznie uprościć konstrukcję, odchudzić ją, zrezygnować ze skomplikowanego sposobu rozkładania z wyjmowaniem zamka do tyłu, a płaszcza zamkowego do przodu. Pistolet uzyskał już niemal swój ostateczny wygląd – choć do 1931 r. zachował jeszcze demontowane łożysko lufy. Uproszczenie konstrukcji i formy zewnętrznej pozwoliło zmniejszyć masę i teraz rozładowany HP ważył już tylko 910 g, mieszcząc się w warunkach polskiego konkursu.

W ślad za wygraną w konkursie poszła nowa rekomendacja Komitetu do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS) Sztabu Generalnego – w dniu 25 marca 1929 r. na jego posiedzeniu zapadła uchwała, której punkt drugi brzmiał: „W sprawie pistoletów: K.S.U.S. po zaznajomieniu się ze sprawą pistoletów zatwierdza jako typ pistoletu dla armji, pistolet automatyczny 13 strzałowy Browning kal. 9 mm wyrobu F.N.”


W świetle tych faktów wersja Wilniewczyca o wyborze broni czeskiej, która była do tej pory przyjmowana bez dyskusji przez wszystkich autorów krajowych i zagranicznych, nie trzyma się kupy. Zgodnie z nią „zimą 1929 r.” inż. Piotr Wilniewczyc, wówczas ekspert balistyczny i doradca w zakresie konstrukcji broni dyrekcji Państwowych Wytwórni Uzbrojenia w Warszawie, dowiedział się od dyrektora technicznego PWU Andrzeja Dowkontta o „parafowaniu umowy” na zakup licencji czeskiego pistoletu vz. 24, o którym miał jak najgorsze zdanie. Dalej pada kwota 1 300 000 złotych (w przeliczeniu około ćwierć miliona dolarów) jako suma opłat licencyjnych, co w miarę wiernie oddaje liczby użyte w sprawozdaniu KSUS – z tym że dla produkcji rzędu ponad 100 000 sztuk, której nigdy nie planowano!

Na posiedzeniu dyrekcji koncernu PWU, dotyczącym produkcji rewolweru Nagant dla Policji Państwowej, 17 lutego 1929 r. inż. Wilniewczyc przedstawił całą sprawę pistoletu w jak najczarniejszych barwach. Na koniec zaproponował wyjście – wielką mistyfikację w stylu, którego nie powstydziłby się sam baron Münchhausen. Otóż postanowiono, że Wilniewczyc w ciągu weekendu narysuje rysunek złożeniowy fikcyjnego projektu pistoletu PWU wz. 28, po czym w ciągu dwóch miesięcy zobowiązał się dostarczyć gotowy projekt broni. Tymczasem dyrekcja koncernu miała rozpocząć zakulisową kampanię oskarżeń o dyskryminację krajowego przemysłu na rzecz zamówień zagranicznych oraz powoływać się na wielkie nakłady rzekomo poniesione przez PWU na dotychczasowe prace nad tym pistoletem, które w wyniku nieodpowiedzialnej decyzji wojskowych zostaną zmarnowane.

Jak postanowiono, tak zrobiono. Weekend Wilniewczyca wprawdzie przeciągnął się do tygodnia, ale 25 lutego na posiedzeniu Rady Administracyjnej koncernu z udziałem przedstawicieli Skarbu Państwa dyrekcja PWU poinformowała, że „posiada wypracowany własny projekt pistoletu wojskowego, który ma odpowiadać wszystkim wymaganiom stawianym przez wojsko. Projekt jest w trakcie doskonalenia i badań szczegółowych, poczem egzemplarze próbne zostaną przedłożone dla dokonania prób urzędowych”.

Ta niesamowita opowieść pozostawiona bez przedstawienia szerszego tła wydarzeń wystawiałaby jej głównym aktorom jak najgorsze świadectwo nieodpowiedzialnych intrygantów. Jednak w tym samym czasie dyrekcja PWU prowadziła zażarty spór sądowy z FN w sprawie rkm wz. 28. Z powodu niedociągnięć Belgów dokumentację licencyjną rkm trzeba było wykonywać niemal od podstaw w Warszawie, ale FN nie kwapiła się wcale ze zwrotem nienależnie pobranych za nią płatności. Można zrozumieć, że w tej sytuacji PWU nie były wcale zachwycone perspektywą kolejnej belgijskiej gruszki na wierzbie. Polski koncern zresztą odegrał się wkrótce na Belgach, dowodząc, że konstrukcja cekaemu Browninga z chłodzeniem wodnym (amerykański M1917) nie jest chroniona w Polsce patentem. Z tego zaniedbania, wykrytego przez inż. Jana Skrzypińskiego, dyrektora PWU-Fabryki Karabinów w Warszawie skwapliwie skorzystano, kopiując konstrukcję, wprowadzoną wkrótce z paroma modyfikacjami do uzbrojenia WP jako ckm wz. 30. Na tym tle opowieść Wilniewczyca pokazuje nam drugie, do tej pory nie eksplorowane dno – pistolet Saive’a też jeszcze nie miał ochrony patentowej, a więc nie było sensu ponosić kosztów, skoro można go było po prostu skopiować. Święta prawda, tylko po co w takim razie było dorabiać do tego wzniosłą ideologię o rzekomym uchronieniu ojczyzny od wielkiego błędu?
I przyszło nam spoczywać na tym wzgórzu bracie,wśród buków i jodeł czekając chwili gdy powstaniemy na ostatni szturm,szturm do bram Piotrowych .... M.W
Awatar użytkownika
Sort Vokter
ST-SIERZANT
ST-SIERZANT
Posty: 165
Rejestracja: 23 gru 2012, o 20:49
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Ordynacja Zamojska

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: Sort Vokter »

Produkcja seryjna kolb do visów nigdy nie weszła w życie.Czarne kabury w WP także nie istniały(nie licząc mitycznej serii czarnych futerałów w ilości 200 sztuk dla Marynarki)
"Night riders, death dealers, stormbringers..."
Awatar użytkownika
człowiekpiachu
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1633
Rejestracja: 2 lis 2012, o 15:43
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Lokalizacja: Roztocze.

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: człowiekpiachu »

Mitycznej?200szt.
Ja nie podpisywał bym się pod tym???
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Awatar użytkownika
Sort Vokter
ST-SIERZANT
ST-SIERZANT
Posty: 165
Rejestracja: 23 gru 2012, o 20:49
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Ordynacja Zamojska

Re: Pistolet VIS wz 35

Post autor: Sort Vokter »

Podpisują się pod tym badacze tematu w oficjalnych publikacjach.

Powiem tak dopóki nie zobacze to nie uwierze:)Pzdr
"Night riders, death dealers, stormbringers..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia broni”