Jego aktualną pozycję możemy śledzić na : http://paszke360.com/mapa/
Czy się uda...?
W czwartek popołudniu Roman Paszke wypłynął w samotny rejs dookoła świata. Rok temu ta sztuka mu się nie udała, bo w okolicach Przylądka Horn popsuł się jego jacht.
Paszke startuje po raz drugi. "Wszystko działa bez zarzutu"
Roman Paszke...
czytaj dalej »
Jacht kapitana Paszkego, Gemini 3, wyruszył z Las Palmas na hiszpańskiej Gran Canarii. Jako swój główny cel Paszke wskazał "uniknięcie ciężkich sztormów".
- Byłoby dobrze, gdybym miał wiatr 25 węzłów - mówił jeszcze przed startem na antenie TVN24.
Kapitan Paszke opuścił port przy słonecznej pogodzie (ponad 20 stopni) i korzystnym dla niego wietrze. Teraz weźmie generalnie kurs na przylądek Horn, do którego powinien dotrzeć najszybciej w połowie stycznia. Dalej trasa prowadzić będzie do Wyspy Raoul, leżącej na północ od Nowej Zelandii, następnie przez Morze Tasmana, południowy Pacyfik i Ocean Indyjski do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce Południowej, a stamtąd z powrotem na Gran Canarię.
Śpi kwadransami
Podczas rejsu kapitan liczy na ok. 6 godzin snu dziennie. - Ale śpię w bardzo krótkich odstępach czasu. To takie spanie kwadransami - przyznał.
O swojej traumie, czyli Przylądku Horn, już zapomniał. - Zrobiłem wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do tej próby. Jacht i jego urządzenia zostały sprawdzone na różne sposoby i w różnych warunkach atmosferycznych. Wyciągnąłem stosowne wnioski z poprzedniego rejsu. Zmieniłem cały system związany z zarządzaniem energią elektryczną - jest więcej energii odnawialnej, mniej ropy. Mam dwa nowe zbiorniki, a sposób ich zamocowania jest absolutnie pewny. Są też one dużo mniejsze, zakupiony został lekki agregat. W sumie jacht waży o prawie 400 kilogramów mniej niż poprzednio. To się powinno przełożyć na prędkość - stwierdził Paszke.
Do dwóch razy sztuka?
Roman Paszke pierwszy raz wyzwanie podjął w ubiegłym roku - 14 grudnia rozpoczął wokółziemski rejs z Wysp Kanaryjskich. Płynął pod wiatr. W ten sposób trasę pokonało dotychczas tylko sześciu samotnych żeglarzy.
Musiał jednak przerwać podróż z powodu awarii jachtu. Gemini 3 znajdował się wtedy w odległości ok. 300 mil morskich od przylądka Horn.
W 100 dni dookoła świata
Jego samotny rejs...
czytaj dalej »
Aresztowany jacht
Awaria to nie jedyna przygoda podczas nieudanej próby kapitana. Jego jacht został aresztowany, a Paszke musiał walczyć o jego odzyskanie przed sądem.
Teraz Paszke chce pobić rekord francuskiego żeglarza Jeana Luca Van Den Heede, który na jachcie Adrien od listopada 2003 do marca 2004 roku przepłynął trasę dookoła świata w czasie 122 dni, 14 godz., 3 min i 49 sek.
Przebieg okołoziemskiej wyprawy Romana Paszke można śledzić na bieżąco na oficjalnej stronie projektu.
http://www.tvn24.pl/paszke-ruszyl-dooko ... 619,s.html
