Strona 1 z 1

Na ryby.

: 14 lip 2019, o 19:25
autor: Catadero
Trudno usiedzieć w domu.
Kolega wpadł do mnie i wyciągnął na ryby. Takie tam-do portu w Gdyni. Czysto, sucho, wygodnie-podstawiliśmy sobie ławeczkę dla większej wygody.
W porcie, mimo niedzieli, ruch na torze wodnym.
To jeden z większych statków, jaki nas mijał.
DSCF4044.JPG
Gruszka dziobowa ma za zadanie zmniejszyć opór wody o 10% i więcej.
DSCF4045.JPG
Nabrał szybkości i wyszedł w morze. To znaczy na razie na wody Zatoki Puckiej.
DSCF4046.JPG
A nasze wędki czekają na rybę. Coś tam skubnie ale to drobnica typu babka bycza,
babka.jpg
rybi chwast zawleczony do Gdyni w latach osiemdziesiątych i wciąż rozprzestrzeniający się po Bałtyku. A trafił nawet już do mazurskich jezior. Przy tym zjada mięczaki oraz ikrę ryb bardziej wartościowych.
A także oskubuje nasze przynęty :-x
Z pirsu mamy widok na port wojenny i cumujące okręty i okręciki ;)
DSCF4051.JPG
W pewnym momencie kolega miał porządne branie :spoko:
DSCF4048.JPG
Przypuszczalnie to jakiś zabłąkany dorsz ale tego się nie dowiemy. Poszedł w głębiny razem z kilkoma metrami urwanej żyłki :bezradny:
A przez kolejne dwie godziny mogliśmy sobie spokojnie obserwować kaczki, mewy i kormorany. :-D
DSCF4049.JPG
Więc wracamy z niczym za to "kości trochę zostały rozprostowane".

C.

Re: Na ryby.

: 14 lip 2019, o 19:52
autor: jkdolar
:brecht: :brecht: :brecht: No ale gdzie te ryby.Gdybym ja powiedział żonie,że idę z robakiem na babki,to miałbym wp.....ol.

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 00:27
autor: toska
Mój śliczny Kaszub, 💘....
To ten po lewej dla jasności służyłem na nim jeszcze w11 dywizjon ZOP na Helu.

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 06:38
autor: marcin121
Zawsze ryby w moim przypadku kończyły się kacem wódę aby chlaliśmy na tych rybach

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 08:22
autor: Catadero
Gdzie ryby? Ryby w wodzie :brecht:
Kolega chciał się trochę oderwać od domu (niestety, komórkę miał sprawną...) a i przy okazji musieliśmy pogadać na interesujące nas tematy.

Fajnie, że poruszyłem wspomnienia z Mar-Woj. :) . Za moich czasów na morzu było 3 lata dlatego postarałem się pozostać w "bagienno-szuwarowej". :gitarzysta:

Zestaw połowowy mieliśmy na mniejszą rybę-fląderki, ale haki na tyle duże, że babki mogły tylko obżerać przynętę.
Tak na marginesie-było kilku facetów łowiących wyłącznie babki. To pracownicy z Ukrainy, dla których to jest znaczne ograniczenie wydatków na wyżywienie.

C.

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 10:43
autor: toska
Mnie MON zafundował 2 letnie wczasy nad morzem. Babki to obrzydliwy temat slini się toto i ości masa.
Najlepsze były Węgorze łowione z Helskiego nabrzeża.

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 17:03
autor: marecki
Pozdrawiam. port oksywski.i wszystkich z rejonów..- odezwala sie. nostalgia za. Lotniskiem .Babie Doły i Oksywiemmm..!!- też..mam miłe. Wspomnienia...- wtedy jeszcze "babek "-nie było ale za to ..Kobietki super .Laski.. -

Re: Na ryby.

: 15 lip 2019, o 17:33
autor: jkdolar
Ponoć zupa z jazgarzy jest bardzo dobra tak apropos kolegów z ukrainy.Też małe i ościste badziewie.Nie ma to jak powędkować.Ja we Wrocławiu mam rzeczkę po drugiej stronie ulicy,więc praktycznie co dziennie na godzinkę,dwie obowiązkowo.Pozdrawiam wszystkich wyznających zasadę zlów i wypuść.

Re: Na ryby.

: 7 cze 2020, o 20:31
autor: Catadero
Dzisiaj z tym samym kolegą w to samo miejsce. Od razu napiszę, że efekt taki sam. Ale przynajmniej przez 4 godziny się nagadaliśmy :)
Statek wycieczkowy-obudowany kuter rybacki, który z pewnością zarabia w czasach, gdy rybakom praktycznie już niczego łowić nie wolno. I jak łatwo się przekonać-prawie niczego już w tych wodach nie ma. :bezradny:
DSCF4792.JPG
DSCF4793.JPG
W czasie naszego pobytu na nabrzeżu obracał ze cztery razy.
DSCF4794.JPG
Prom Stena Baltica sieci Stena Line wychodził w rejs do Skandynawii bardzo wolno załadowany ciężarówkami łącznie z odkrytym pokładem.
DSCF4795.JPG
DSCF4796.JPG
DSCF4797.JPG
Trzeba było wyciągać wędki z wody-nawet wolno płynący prom wytwarza takie podwodne prądy, że jeszcze po pół godzinie przynęta z solidnym obciążeniem przesuwała się po dnie.
A prom przepłynął i wyszedł na zatokę.
DSCF4798.JPG
Miejsce to jest "spacerniakiem" i widać, że było więcej amatorów fotografowania ale i kilku wędkarzy. Oni także mieli nałowione ryb...tyle co my,
Kiedy już się zbieraliśmy zaczęły się wieszać amatorom taaakiej ryby na haczyki szprotki. Ale nie tłumnie ;) bo w ciągu pół godziny tylko trzy sztuki. I jeden tobiasz. Zwany także tobisem.
tobiasz.jpg
Malutki jak szprotka. W sumie dla mało głodnego kota w sam raz.

C.