Przecież to wszystko co w ziemi gnije i rdzewieje i nigdy nie zostaną odnalezione i ulegną destrukcji całkowitej i to ma być ochrona dziedzictwa narodowego ?. Są ludzie którzy przedmioty zostawiają we własnych kolekcjach, ale uważam że lepiej by zostały w domowej kolekcji niż uległy zniszczeniu, może teraz spadnie na mnie lawina krytyki ale ja tak uważam i tyle , choć nie wiem czy w tym chorym kraju można jeszcze mieć swoje zdanie -polecam powieść autorstwa: George Orwell ROK 1984 myślę że wszystko do tego dąży co zawarte w tej książce. Ludzie jak ktoś coś ma oddać jak znajdzie jak zaraz do więzienia za to pójdzie.Zamiast karać trzeba edukować, pomagać, współpracować i cieszyć się z tego że są tacy ludzie którym się chce, którym zależy na tym by to co w ziemi czy w wodzie nie uległo destrukcji. Mój chory wywód zakończę słowami starej piosenki Rycha Peji:I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
Ja tak to właśnie widzę, może ty widzisz różnicę
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic, nic
Najbardziej ten wątek o toporach mi się podobał, przez Ciebie bym się udusił ze śmiechu 
