Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Postanowiłem założyć ten temat, bo zapewne wśród nas nie brakuje zagorzałych kawoszy
Ja kawę piję od lat młodzieńczych. W młodości zaczytywałem się w książkach przeróżnych, zafascynowany przygodami amerykańskich traperów już wtedy ukradkiem przed rodzicami popijałem czarną fusiastą kawę z aluminiowego kubka - jak na prawdziwego trapera przystało To były czasy, gdy za kawą trzeba było się sporo wystać w długich kolejkach
Kawa więc jest moim wiernym towarzyszem przez kilkadziesiąt ostatnich lat mojego życia....
Parę miesięcy temu postanowiłem zostać domowym baristą - a co! Kryzys wieku średniego? - tak twierdzi kolejny raz moja żona - znajomi pukają się w głowę i mówią - kto bogatemu zabroni Uzmysłowiłem sobie, że kawa jak mało co jest już moim nieodłącznym codziennym rytuałem. Zawsze zaczynam dzień od kawy i kończę na niej. Zacząłem więc tą czynność traktować bardziej profesjonalnie.
Zakupy świeżo palonej kawy, jej mielenie tuż przed przyrządzeniem, próba alternatywnych metod parzenia spowodowały, że odkryłem smak kawy na nowo.
Gorąco namawiam do spróbowania czegoś innego niż nasza tradycyjna zalewajka i kawa rozpuszcalna.
Ktoś z Was przeszedł już taką przemianę i nie potrafi przełknąć pierwszej lepszej zwietrzałej kawy z marketu?
Zapraszam do dyskusji.
Ja kawę piję od lat młodzieńczych. W młodości zaczytywałem się w książkach przeróżnych, zafascynowany przygodami amerykańskich traperów już wtedy ukradkiem przed rodzicami popijałem czarną fusiastą kawę z aluminiowego kubka - jak na prawdziwego trapera przystało To były czasy, gdy za kawą trzeba było się sporo wystać w długich kolejkach
Kawa więc jest moim wiernym towarzyszem przez kilkadziesiąt ostatnich lat mojego życia....
Parę miesięcy temu postanowiłem zostać domowym baristą - a co! Kryzys wieku średniego? - tak twierdzi kolejny raz moja żona - znajomi pukają się w głowę i mówią - kto bogatemu zabroni Uzmysłowiłem sobie, że kawa jak mało co jest już moim nieodłącznym codziennym rytuałem. Zawsze zaczynam dzień od kawy i kończę na niej. Zacząłem więc tą czynność traktować bardziej profesjonalnie.
Zakupy świeżo palonej kawy, jej mielenie tuż przed przyrządzeniem, próba alternatywnych metod parzenia spowodowały, że odkryłem smak kawy na nowo.
Gorąco namawiam do spróbowania czegoś innego niż nasza tradycyjna zalewajka i kawa rozpuszcalna.
Ktoś z Was przeszedł już taką przemianę i nie potrafi przełknąć pierwszej lepszej zwietrzałej kawy z marketu?
Zapraszam do dyskusji.
-
- St. Szeregowy
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 sty 2014, o 16:08
- Województwo: Wybierz
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Ja również od kilkudziesięciu lat jestem uzależniony od kawy ale mój kryzys polega na tym że nie chcę mi się żadnych eksperymentów piję tylko czarną fusiastą bez cukru. Co ciekawe piję tylko jedną rano bo następna pita obojętnie o jakiej porze mi nie smakuje.
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Ja wypijam dziennie kilka filiżanek kawy. Praca często od rana do wieczora, towarzyszący jej często stres i nerwy powoduje, że kawa jest w pracy stałym rytuałem - rano na rozbudzenie i potem co kilka godzin następna. Wiadomo jak to jest w robocie - zawsze znajdzie się czas na kawę O ile do niedawna twierdzono, że kawa jest sama w sobie niezdrowa, tak teraz wielu twierdzi, że ma zbawienny wpływ na nasz organizm.
Zasadnicza kwestia to sposób przyrządzania kawy - niestety tradycyjna fusiasta zalewajka dostarcza organizmowi najwięcej niepożądanych substancji - no może poza rozpuszczalną
Jakie inne metody parzenia preferujecie?
Zasadnicza kwestia to sposób przyrządzania kawy - niestety tradycyjna fusiasta zalewajka dostarcza organizmowi najwięcej niepożądanych substancji - no może poza rozpuszczalną
Jakie inne metody parzenia preferujecie?
- yukon
- Administrator
- Posty: 10895
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Ja na codzien nie pije,na wykopkach to co innego,jak browara nie ma to kawa tez smakuje
Jedynie pije codziennie jak w Tim Hortons (cos ala amrykanski starbucks),maja kawe ktora jak kupisz to mozna cos wygrac,jest to co kilka miesiecy,.tzw."Rollup the rim"
W co drugiej kawie czy co trzeciej jest nagroda,po wypiciu kawy odwijamy brzeg kubka we wskazanym przez strzalke miejscu,i tam pisze albo "please play again" albo pisze co wygrales,teraz mozna wygrac:
50 aut honda civic.
100 kart zaladowanych po $5000
50.000 kart zaladowanych po $50
500 osob moze wygrac darmowa kawe przez rok.
Do tego darmowe kawy ciastka itd.
Narazie jajo wygralem,no kaw i paczkow nie licze tego co mase w co drugim kubku wygrywam.
Kumpel wygral kiedys tv a kuzyn BBQ warte $1500.
Swoja droga to ty serio mistertwister pijesz kawe przed spaniem?
Jedynie pije codziennie jak w Tim Hortons (cos ala amrykanski starbucks),maja kawe ktora jak kupisz to mozna cos wygrac,jest to co kilka miesiecy,.tzw."Rollup the rim"
W co drugiej kawie czy co trzeciej jest nagroda,po wypiciu kawy odwijamy brzeg kubka we wskazanym przez strzalke miejscu,i tam pisze albo "please play again" albo pisze co wygrales,teraz mozna wygrac:
50 aut honda civic.
100 kart zaladowanych po $5000
50.000 kart zaladowanych po $50
500 osob moze wygrac darmowa kawe przez rok.
Do tego darmowe kawy ciastka itd.
Narazie jajo wygralem,no kaw i paczkow nie licze tego co mase w co drugim kubku wygrywam.
Kumpel wygral kiedys tv a kuzyn BBQ warte $1500.
Swoja droga to ty serio mistertwister pijesz kawe przed spaniem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Po wielu latach picia kilku dziennie kaw kolejna wieczorna już na mnie nie działa.
Pamiętajmy, że kawa kawie nie równa - szczególnie w kwestii zawartości kofeiny.
Pewnie mało kto wie, ale najwięcej kofeiny uwalnia się w świeżo zaparzonej kawie dopiero po 4-tej minucie. Dlatego fusiaste kawy dają takiego kopa - bo mają najwięcej w sobie kofeiny.
Tak lubiane przez Włochów espresso ma tak naprawdę bardzo małą zawartość kofeiny - wynika to z tego, że czas ekstrakcji takiej kawy to zaledwie kilkadziesiąt sekund - optymalny zalecany czas to 25s! Uzyskiwane w espresso ratio to 2:1 czyli na jedną miarkę ilości zmielonej kawy uzyskujemy dwukrotnie większy napar - kawę niesamowicie esencjonalną, z gęstą cremą. To właśnie takie espresso w moim przypadku jest bazą do moich przeróżnych kaw - rano na przebudzenie espresso w czystej formie - zazwyczaj podwójne, potem jakieś americano i pod wieczór flat white i cappuccino.
Takich kaw można pić kilka filiżanek dziennie. Wieczorne cappuccino czy latte na mnie już nie działa
Namiastką dobrego espresso jest kawa z kawiarki kawiarka - każdy szanujący się Włoch ma ich kilka w swoim domu.
Ja mam dwie w dwóch różnych rozmiarach. W pracy na dwie filiżanki, w domu na cztery.
Osobiście bardzo polecam na początek kawowej przygody zakup właśnie kawiarki. Dlaczego? Bo to urządzenie gwarantuje powtarzalność robionej kawy - za KAŻDYM razem wychodzi ona podobnie pyszna.
Poniżej link, do mojego ulubionego jutubowego blogera:
https://www.youtube.com/watch?v=-bxWHnCxi5c
Niestety w ślad za zakupem kawiarki powinno się kupić dobry młynek - to absolutna podstawa. No i surowiec - dobrej jakości świeżo palona kawa
Pamiętajmy, że kawa kawie nie równa - szczególnie w kwestii zawartości kofeiny.
Pewnie mało kto wie, ale najwięcej kofeiny uwalnia się w świeżo zaparzonej kawie dopiero po 4-tej minucie. Dlatego fusiaste kawy dają takiego kopa - bo mają najwięcej w sobie kofeiny.
Tak lubiane przez Włochów espresso ma tak naprawdę bardzo małą zawartość kofeiny - wynika to z tego, że czas ekstrakcji takiej kawy to zaledwie kilkadziesiąt sekund - optymalny zalecany czas to 25s! Uzyskiwane w espresso ratio to 2:1 czyli na jedną miarkę ilości zmielonej kawy uzyskujemy dwukrotnie większy napar - kawę niesamowicie esencjonalną, z gęstą cremą. To właśnie takie espresso w moim przypadku jest bazą do moich przeróżnych kaw - rano na przebudzenie espresso w czystej formie - zazwyczaj podwójne, potem jakieś americano i pod wieczór flat white i cappuccino.
Takich kaw można pić kilka filiżanek dziennie. Wieczorne cappuccino czy latte na mnie już nie działa
Namiastką dobrego espresso jest kawa z kawiarki kawiarka - każdy szanujący się Włoch ma ich kilka w swoim domu.
Ja mam dwie w dwóch różnych rozmiarach. W pracy na dwie filiżanki, w domu na cztery.
Osobiście bardzo polecam na początek kawowej przygody zakup właśnie kawiarki. Dlaczego? Bo to urządzenie gwarantuje powtarzalność robionej kawy - za KAŻDYM razem wychodzi ona podobnie pyszna.
Poniżej link, do mojego ulubionego jutubowego blogera:
https://www.youtube.com/watch?v=-bxWHnCxi5c
Niestety w ślad za zakupem kawiarki powinno się kupić dobry młynek - to absolutna podstawa. No i surowiec - dobrej jakości świeżo palona kawa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 8 lut 2018, o 09:48 przez MisterTwister, łącznie zmieniany 1 raz.
- viwaldi
- Porucznik
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
- Województwo: Wybierz
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Dobra kawa nie jest zla
Nie bardzo rozumiem nazywanie kryzysem decyzji picia tylko dobrej kawy. Jak ktos nie rozroznia smaku, jest mu wszystko jedno czy rozpuszczalna czy zalewajka to niech pije "wszystko". W sumie to nie wiadomo co gorsze: pierwsza trudno nazywac kawa a druga... IPN powinien sie zajac
Dla mnie nr1 to espresso. A jak jeszcze dostane kawalek baklavy to swiat moze sie konczyc... abym tylko zdazyl z kawa
Ekspresow przelewowych unikam na rowni z fusiasta. Zawsze czuc taka kawe papierowymi filtrami. Kombinowalismy kiedys w firmie z najrozniejszymi (filtrami) ale zawsze dawalo sie odczuc ten zapach /posmak.
Ekspresy niskocisnieniowe - kawa bez fusow, bez dodatkowych zapaszkow filtra. Bez rewelacji ale i biedy nie ma.
Kafetiera / kawiarka czy french press - bardzo fajna sprawa jak nie ma miejsca na ekspres czy chce sie zaczac szukac swojej kawy. Tanie, proste i mozna pic fajna kawe. Nie ma takiego aromatu jak espresso ale czasami nie mozna miec wszystkiego
O kupywaniu dobrej kawy w ziarnach nawet nie bede wspominal. To co markety sprzedaja pod nazwa kawa niestety przypomina "chlyt materkindody"
Nie bardzo rozumiem nazywanie kryzysem decyzji picia tylko dobrej kawy. Jak ktos nie rozroznia smaku, jest mu wszystko jedno czy rozpuszczalna czy zalewajka to niech pije "wszystko". W sumie to nie wiadomo co gorsze: pierwsza trudno nazywac kawa a druga... IPN powinien sie zajac
Dla mnie nr1 to espresso. A jak jeszcze dostane kawalek baklavy to swiat moze sie konczyc... abym tylko zdazyl z kawa
Ekspresow przelewowych unikam na rowni z fusiasta. Zawsze czuc taka kawe papierowymi filtrami. Kombinowalismy kiedys w firmie z najrozniejszymi (filtrami) ale zawsze dawalo sie odczuc ten zapach /posmak.
Ekspresy niskocisnieniowe - kawa bez fusow, bez dodatkowych zapaszkow filtra. Bez rewelacji ale i biedy nie ma.
Kafetiera / kawiarka czy french press - bardzo fajna sprawa jak nie ma miejsca na ekspres czy chce sie zaczac szukac swojej kawy. Tanie, proste i mozna pic fajna kawe. Nie ma takiego aromatu jak espresso ale czasami nie mozna miec wszystkiego
O kupywaniu dobrej kawy w ziarnach nawet nie bede wspominal. To co markety sprzedaja pod nazwa kawa niestety przypomina "chlyt materkindody"
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Sprawdzonym sposobem na filtry papierowe jest wcześniejsze przelanie ich wrzątkiem. Ja tak robię w V60 i Gabi Master - nie czuć posmaku papieru.
- viwaldi
- Porucznik
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
- Województwo: Wybierz
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Jest jeszcze kawa po turecku - nie mylic z zalewajka - przygotowywana w tygielku. Super baza do eksperymentow z dodatkami typu kardamon itp.
@MisterTwister
Przelanie filtru wrzatkiem nie pomaga. Przynajmniej w moim przypadku
@MisterTwister
Przelanie filtru wrzatkiem nie pomaga. Przynajmniej w moim przypadku
- Jaskółka
- Moderator
- Posty: 2580
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
- Województwo: Pomorskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Parzenie dobrej kawy znalazło swoje miejsce w "Panu Tadeuszu" Adam Mickiewicz Tylko sprzęt się zmienił i eksperymenty z dodatkami
https://www.youtube.com/watch?v=3J-L5mRoc6c
https://www.youtube.com/watch?v=3J-L5mRoc6c
nil admirari
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Ja kupuje białe filtry Hario - w ich przypadku jest zdecydowanie lepiej.
Wracając jednak do kwestii kawy - każdy, bez wyjątku może docenić smak dobrej kawy. Wcale to się nie wiąże z jakimiś ogromnymi kosztami.
Podstawowym narzędziem do przygotowania smacznej i wręcz pysznej kawy jest wspomniana niedroga kawiarka - w mojej ocenie narzędzie genialne i jakiś drip do przelewów np. Hario V60.
Aby w pełni docenić i dostrzec w kawie jej smak i towarzyszące jej nuty smakowe należy bezwzględnie odstawić cukier - cukier otępia nasze kubki smakowe. Po kilkunastu dniach raczej trudno będzie wrócić do słodzenia kawy. Można cukier zastąpić mlekiem, bo zawarta w nim laktoza szczególnie w temp. 60st. jest najbardziej wyczuwalna. Pamiętać też należy o odpowiednim doborze kaw. Ważne jest nie tylko ich pochodzenie ale kluczowym wydaje się stopień ich palenia. O ile do klasycznego espresso pai się ciemno to do przelewów średnio i jasno palone kawy nadają się najlepiej. Stopień palenia przekłada się na uzyskane smaki. Pamiętać też należy o odpowiednich proporcjach - to one gwarantują niepowtarzalny za każdym razem smak kawy.
Jak widać kawa to temat rzeka Można o niej pisać bez końca.
Poniżej podstawowy tani drip V60 - do tego świeżo zmielona i palona kawa - sukces gwarantowany
Wracając jednak do kwestii kawy - każdy, bez wyjątku może docenić smak dobrej kawy. Wcale to się nie wiąże z jakimiś ogromnymi kosztami.
Podstawowym narzędziem do przygotowania smacznej i wręcz pysznej kawy jest wspomniana niedroga kawiarka - w mojej ocenie narzędzie genialne i jakiś drip do przelewów np. Hario V60.
Aby w pełni docenić i dostrzec w kawie jej smak i towarzyszące jej nuty smakowe należy bezwzględnie odstawić cukier - cukier otępia nasze kubki smakowe. Po kilkunastu dniach raczej trudno będzie wrócić do słodzenia kawy. Można cukier zastąpić mlekiem, bo zawarta w nim laktoza szczególnie w temp. 60st. jest najbardziej wyczuwalna. Pamiętać też należy o odpowiednim doborze kaw. Ważne jest nie tylko ich pochodzenie ale kluczowym wydaje się stopień ich palenia. O ile do klasycznego espresso pai się ciemno to do przelewów średnio i jasno palone kawy nadają się najlepiej. Stopień palenia przekłada się na uzyskane smaki. Pamiętać też należy o odpowiednich proporcjach - to one gwarantują niepowtarzalny za każdym razem smak kawy.
Jak widać kawa to temat rzeka Można o niej pisać bez końca.
Poniżej podstawowy tani drip V60 - do tego świeżo zmielona i palona kawa - sukces gwarantowany
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- CHORAZY
- Posty: 272
- Rejestracja: 6 lip 2014, o 12:04
- Województwo: Wybierz
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Mam automat do kawy. Mieli kawe przed jej zrobieniem. W domu pije jedna dziennie czasem dwie a zona co godzine. W pracy mam do wyboru z trzech różnych maszyn tak ze jest w czym wybierać. Musze jednak stwierdzić ze kawoszem nie jestem. Za mlodego podkradalem zalewajke mamie....smakowala mi bardzo...tak bardzo ze nawet fusy wpierniczalem : )
- MisterTwister
- PLUTONOWY
- Posty: 97
- Rejestracja: 1 kwie 2017, o 16:00
- Województwo: Śląskie
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Smaki dzieciństwa towarzyszą nam przez całe nasze dorosłe życie. Każdy z nas ma jakieś odniesienie do smaków jedzenia robionego przez nasze mamy i babcie - w dorosłym życiu tęsknimy na nimi To one nas kształtują - tak samo jak wspomnienia z dzieciństwa.
Społeczeństwo pomału dojrzewa, wzrasta świadomość i w konsekwencji coraz większa rzesza ludzi sięga po kawy ziarniste. Zauważalny jest też duży wzrost sprzedaży takich kaw. Na półkach nawet małych sklepów można trafić na kawy ziarniste. Udział w rynku sprzedaży jest już tak duży, że potentaci światowi jak MKCafe czy Jacobs dostrzegają duży potencjał w tym segmencie sprzedawanych towarów - mocno promują swoje świeżo palone kawy, uruchamiają specjalne witryny internetowe, zachęcają dużymi promocjami:
https://mkfresh.pl/
Kawy te są więc w zasięgu ręki każdego z nas. Praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by każdego dnia raczyć się smakiem dobrej i pysznej kawy
U mnie w pracy wprowadziłem rytuał picia dobrej kawy. Koledzy kierowcy i współpracownicy od jakiegoś czasu piją wyłącznie kawy, które sami sobie mielą, zaparzają w kawiarce albo dripie. Nikt już nie myśli o jakiś pomyjach na stacjach benzynowych. Najciekawsze jest to, ze te nawyki przenoszą do swojego codziennego życia - w ich domach ich rodziny też się przekonały do takich kaw. Wystarczy delikatnie kogoś ukierunkować, zachęcić wskazać właściwą drogę i sukces murowany.
Społeczeństwo pomału dojrzewa, wzrasta świadomość i w konsekwencji coraz większa rzesza ludzi sięga po kawy ziarniste. Zauważalny jest też duży wzrost sprzedaży takich kaw. Na półkach nawet małych sklepów można trafić na kawy ziarniste. Udział w rynku sprzedaży jest już tak duży, że potentaci światowi jak MKCafe czy Jacobs dostrzegają duży potencjał w tym segmencie sprzedawanych towarów - mocno promują swoje świeżo palone kawy, uruchamiają specjalne witryny internetowe, zachęcają dużymi promocjami:
https://mkfresh.pl/
Kawy te są więc w zasięgu ręki każdego z nas. Praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by każdego dnia raczyć się smakiem dobrej i pysznej kawy
U mnie w pracy wprowadziłem rytuał picia dobrej kawy. Koledzy kierowcy i współpracownicy od jakiegoś czasu piją wyłącznie kawy, które sami sobie mielą, zaparzają w kawiarce albo dripie. Nikt już nie myśli o jakiś pomyjach na stacjach benzynowych. Najciekawsze jest to, ze te nawyki przenoszą do swojego codziennego życia - w ich domach ich rodziny też się przekonały do takich kaw. Wystarczy delikatnie kogoś ukierunkować, zachęcić wskazać właściwą drogę i sukces murowany.
-
- Kapitan
- Posty: 786
- Rejestracja: 10 sie 2013, o 21:01
- Województwo: Wybierz
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Dobra kawa Włoska Lavanza bardzo mi smakuje Tureckie są dobrej jakości mówię o kawie nie mielonej w ziarnach Z tanich zwykły Ford
Od czasu kiedy pracuje na dwa etaty 24 na 24 i dobiłem się ogrodnictwem w sezonie jadę na energetykach 3 lub 5 w zaleznośći
od zmęczenia kawa już nie działa na mnie wtedy
Od czasu kiedy pracuje na dwa etaty 24 na 24 i dobiłem się ogrodnictwem w sezonie jadę na energetykach 3 lub 5 w zaleznośći
od zmęczenia kawa już nie działa na mnie wtedy
- yukon
- Administrator
- Posty: 10895
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
A piliscie Kopi Luvak?kumpel mnie na to namawia ale jakoos mnie nie ciagnie
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- baży G2
- Moderator
- Posty: 2375
- Rejestracja: 22 paź 2012, o 12:15
- Województwo: Mazowieckie
- Imię: Krzysztof
Re: Domowy Barista - czy są tacy wśród nas?
Hurrrra. Tak przeglądam temat i oczom nie wierzę. Explo nie pija kawy !!!
Yuku pytasz o te srochy lisa ? a,fe
Yuku pytasz o te srochy lisa ? a,fe
...Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
A.Asnyk
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
A.Asnyk