Po cichutku... a na grzyby strach iść.

O wszystkim i o niczym, na serio i dla zabawy
ODPOWIEDZ
lr_slavek
St. Szeregowy
St. Szeregowy
Posty: 24
Rejestracja: 24 sty 2017, o 21:40
Województwo: Mazowieckie

Po cichutku... a na grzyby strach iść.

Post autor: lr_slavek »

Żyję by się włóczyć... Włóczę się by żyć...
Awatar użytkownika
viwaldi
Porucznik
Porucznik
Posty: 624
Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
Województwo: Wybierz

Re: Po cichutku... a na grzyby strach iść.

Post autor: viwaldi »

Znany dziennikarz i działacz na rzecz ochrony przyrody twierdzi, że ten zapis może skutecznie uniemożliwić nam wstęp do lasu. Wystarczy, że myśliwi powieszą sobie tabliczki, informujące o polowaniu.
A potem, wzorujac sie na drogowcach, wystarczy "zapomniec zdjac" tablice i juz maja las tylko dla siebie na dluuugo. Parodia goni parodie i pogania patologia :(
Awatar użytkownika
Wędrus
Administrator
Administrator
Posty: 2741
Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Galicja

Re: Po cichutku... a na grzyby strach iść.

Post autor: Wędrus »

Chyba nie chciałbyś dostać "w czape" podczas polowania?
Kilka razy spotkałem myśliwych i nigdy nie było problemu.
Rzeczowa rozmowa i przynajmniej człowiek wiedział gdzie
może bezpiecznie badać grunt, nikt mnie nie wyganiał.
Generalnie jak i u nas też zdarzają się "czarne owce"
masówa dotarła i tam.
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
Awatar użytkownika
bralczyk
Chorąży Sztabowy
Chorąży Sztabowy
Posty: 397
Rejestracja: 2 paź 2017, o 21:59
Województwo: Mazowieckie
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Warszawa

Re: Po cichutku... a na grzyby strach iść.

Post autor: bralczyk »

Zbyt wiele przemawia za tym, że nie jest to tylko kwestia "masówy" : jeżeli posiadają broń, która może razić na znaczne odległości, to nie powinni urządzać polowań w miejscach, z których mogą razić przechodniów na drogach publicznych. Ten drobny punkt w ustawie daje im możliwość wybrnięcia z kłopotów w razie "W". Bo zawsze po przypadkowym postrzale, myśliwy może twierdzić, że postrzelony nie powinien znajdować się w miejscu, gdzie został postrzelony, więc sam sobie jest winien. Zresztą, zbyt wiele ostatnio jest takich wypadków : czego wymagać od gromady uzbrojonych ludzi, którzy nie potrafią odróżnić dzika od żubra albo od człowieka (a przynajmniej w tak kuriozalny sposób się tłumaczą). W mojej okolicy za dużo razy widziałem lizawki ustawione w pobliżu ambon myśliwskich, żeby wierzyć, że myśliwstwo to "szlachetny sport, który eliminuje słabsze sztuki z populacji".
"Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, wrogów poszukam sobie sam, dlaczego ku..a mać bez przerwy, poucza ktoś w co wierzyć mam"
Stare wino i młode kobiety czynią mężczyznę szczęśliwym.
marcin121
Kapitan
Kapitan
Posty: 786
Rejestracja: 10 sie 2013, o 21:01
Województwo: Wybierz

Re: Po cichutku... a na grzyby strach iść.

Post autor: marcin121 »

Pamietam jak utopilem wykrywacz przez wodza mysliwych z kola Chodel, niejakiego Henia
Ale to ewenement. Ogólnie mysliwi są w porzadku
Sami sa ciekawi co w ziemi zalega
ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”