Jak wszystkim wiadomo każde środowisko ma swoje specyficzne odzywki zrozumiałe tylko w danym kręgu, sposoby zachowań czy żarty, zrozumiałe tylko tu i teraz.
Odwiedziłem dzisiaj mojego kolegę, motocyklistę-a jakże. Wśród grona motocyklistów słynie on z motocykla Junak-prawie w 100% złożonego z oryginalnych części. Dodać trzeba, że jeśli chodzi o elementy karoseryjne czy ozdobne (no może kiedyś takimi były) to są to zazwyczaj części używane. I nie odnawiane. Do silnika trudno wkładać stare tłoki czy zużyte tryby, więc mechanicznie motocykl jest w dobrym stanie. Dowiódł tego na zeszłorocznym Jesiennym Zlocie Motocykli "JUNAK" w ... Niemczech. Jako jedyny całą trasę tam-i-z-powrotem przejechał na kołach o własnych siłach. Jednak ta podróż jeszcze bardziej nadwyrężyła jego wygląd.
Motocykl wzbudził wyraźne zainteresowanie wśród innych, z niemiecką starannością wypucowanych maszyn a efektem tego było poniższe pismo
Oczywiście wręczone już na terenie Polski jako nagroda pozlotowa, po przekroczeniu granicy (jakie tam granice ) w Gubinie chyba z obawy, że nagrodzony zechce skorzystać z przyznanej racji żywnościowej .
Oczywiście są to środowiskowe żarty w pełni uznające wkład pracy kolegi w zbudowanie swojej maszyny. Nie jest zatem prawdą, że Niemcy to naród ponury I nawet potrafią się śmiać
(na marginesie dodam, że prócz tego pisma przyznano mu inną, wymierną nagrodę)
C.
majster Bieda
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1668
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
-
- CHORAZY
- Posty: 272
- Rejestracja: 6 lip 2014, o 12:04
- Województwo: Wybierz
Re: majster Bieda
Przyznam ze srodowisko motocyklistow jest specyficzne ( sam jestem jednym z nich) ale i srodowisko poszukiwaczy nie jest gorsze.