Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię !
- To znaczy ?
- Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę...
- Czyli jak ?
- Jak?! Jak?! Srak ! Czytałeś k*rwa coś w życiu ?
- Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę ?
"O Panie, wejrzyj sprawiedliwie na walkę naszą w ciemną noc..."
Gizio pisze:Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię !
- To znaczy ?
- Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę...
- Czyli jak ?
- Jak?! Jak?! Srak ! Czytałeś k*rwa coś w życiu ?
- Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę ?
Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca.
Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy:
-Wsiadać k...a, wsiadać!
Idzie szybko do pokoju i mówi:
-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy!
Nie mija minuta, a tu słychać:
-Wsiadać k...a, wsiadać!
Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi:
-Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę!
Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać:
-Wsiadać k...a, bo przez tego ch..a mamy godzinę spóźnienia!
"O Panie, wejrzyj sprawiedliwie na walkę naszą w ciemną noc..."
Pewien rolnik miał duży problem, gdyż jego świnie nie chciały jeść. Udał się do weterynarza, a ten poradził mu aby je wszystkie "przeleciał". Rolnik, niewiele myśląc, wrócił do domu, nocą zapakował świnie na Żuka i do lasu... Tam zrobił co mu weterynarz zalecił i wrócił do domu. Na drugi dzień patrzy, a świnie dalej nic nie żrą. No to pojechał do weterynarza - ten mu na to:
- Przeleciał pan je w dzień czy nocą ?
- W nocy - odpowiedział rolnik.
- To nie powiedziałem że trzeba to zrobić w dzień ?
Rolnik wrócił do domu, ponownie zapakował świnie do Żuka i do lasu.... Zmęczony wrócił do domu i położył się spać. Nocą budzi go żona:
- Mietek !
- Co ?
- Świnie...
- Żrą ? - ucieszył się rolnik.
- Nie ! Siedzą w Żuku i trąbią.
"O Panie, wejrzyj sprawiedliwie na walkę naszą w ciemną noc..."
Baca wprowadził swoją teściową na szczyt Giewontu i mówi do niej:
- suchojcie mie kobito, mój dziadziuś swoją teściową w Dunajcu utopił, mój tatuś swojo teściowo ciupaską zaciukał, a jo Cie kobito puszczom wolno.
moj syn w to gra ahahahah,myslalem ze umre jak to zobaczylem-wersja PL
a i jeszcze to ciekawe Artykuł w jednej z francuskich gazet:
Polska.
Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!)
Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy..! Jak wy to robicie..?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
W czasie wojny polscy partyzanci słyszeli nadjeżdżających Niemców i schowali się do studni.
Niemcy postanowili zrobić postój i gadają sobie patrząc wgłąb studni
Niemcy: Ciekawe gdzie się schowali ci partyzanci ?
Echo: ... ci partyzanci
N: Może uciekli do lasu ?
E: ... do lasu
N: Albo do stodoły ?
E: ... do stodoły
N: A może są w tej studni ?
E: ... w tej studni
N: To może wrzucimy tam granaty ?
E: A może poszli do lasu ?
"O Panie, wejrzyj sprawiedliwie na walkę naszą w ciemną noc..."