Nieciekawy finał nagonki konserwatora zabytków w Łodzi. 70-letni mężczyzna targnął się na swoje życie

Nasza pasja w prasie, literaturze, filmach...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
viwaldi
Porucznik
Porucznik
Posty: 624
Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
Województwo: Wybierz

Nieciekawy finał nagonki konserwatora zabytków w Łodzi. 70-letni mężczyzna targnął się na swoje życie

Post autor: viwaldi »

Nieciekawy finał nagonki konserwatora zabytków w Łodzi. 70-letni mężczyzna targnął się na swoje życie

W sprawie rozbiórki wiatraka w miejscowości Łubna-Jarosłaj w gm. Błaszki w pow. Sieradzkim Wojewódzki Konserwator Zabytków w Łodzi zgłosił na policję podejrzenie popełnienia przestępstwa. Właściciel zabytkowego wiatraka śp. Pan Chumieja sprzedał go wraz z działką. Nowy nabywca natomiast chciał rozebrać wiatrak i przenieść go do skansenu, lecz nie posiadał na to pozwoleń. Winą konserwator obwinił pierwszego właściciela, który sprzedał grunt – obecnie po interwencji konserwatora i służb popełnił on samobójstwo.

Wiatrak pochodzi z 1919 roku i został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych 6 października 1986 roku, na mocy decyzji wojewody. Wiatrak od kilkudziesięciu lat nie był remontowany, nowy właściciel chciał go zabrać do skansenu i objąć opieką.

Po interwencji służb 17 kwietnia jego były właściciel, który został obarczony winą za jego rozbiórkę przez konserwatora zabytków odebrał sobie życie. Jak twierdzą okoliczni mieszkańcy za rozpoczętą nagonkę odpowiada Rajewski były Burmistrz Błaszek, który cyt. „za swojej kadencji nawet palcem nie kiwnął aby ratować zabytek„. Który jako pierwszy miał donieść do Urzędu Miejskiego w Błaszkach, który to następnie poinformował Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi.

Tak naprawdę przez cały czas urzędnicy nie robili nic by uratować zabytek, który do momentu gdy ktoś chciał się nim zająć był im cały czas obojętny…

Na sieradzkim portalu w komentarzach pod artykułem na temat rozbiórki wiatraka bardzo emocjonalnie wypowiada się osoba z najbliższej rodziny:
„Jestem osobą z najbliższej rodziny Pana Chumieji. Gdyby nie sprawa tego wiatraka, mój wujek żyłby dzisiaj. Starszy, samotnie mieszkający człowiek wziął wszystko bardzo do siebie i się powiesił. Przez ten wiatrak psychika mu siadła, a kiedy nerwy zawładną człowiekiem, logiczne myślenie przestaje działać. Gdyby nabywca wiatraka, tak jak się zobowiązał załatwił wszystkie zezwolenia przed jego rozebraniem i przeniesieniem, do tej tregedii nie doszłoby. Można by tu wiele pisać. Mój wuja miał dobre intencje, nowy właściciel miał przenieść wiatrak do skansenu i odrestaurować, a tu tylko stał i niszczał. Pan Chumieja był jego właścicielem i miał prawo zrobić z nim, co chciał i nikomu nic do tego było! Tego dobrego i spokojnego człowieka już nie ma, a niesamowity ból w sercu zostanie do końca życia.” – dodaje na końcu Arleta.

Cała sytuacja jest bulwersująca, z jednej strony pozorna walka o zabytek. Z drugiej strony człowiek który w wyniku tej całej sytuacji został popchnięty aż do takich strasznych czynów. Pytaniem jest czy było warto? Zabytek nie poszedł by do pieca a został poddany odpowiedniej opiece, owszem zmienił by lokalizację… jednak jeśli nikt nie chciał tam o niego dbać – to dlaczego by miał tego nie zrobić? Trudno cofnąć czas i teraz to inaczej rozwiązać, jednak jak widać każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia.

https://www.zwiadowcahistorii.pl/niecie ... yhXw19TEXw
Awatar użytkownika
yukon
Administrator
Administrator
Posty: 10895
Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
Kontakt:

Re: Nieciekawy finał nagonki konserwatora zabytków w Łodzi. 70-letni mężczyzna targnął się na swoje życie

Post autor: yukon »

Masakra jakas :zakrywa:
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
marcin121
Kapitan
Kapitan
Posty: 786
Rejestracja: 10 sie 2013, o 21:01
Województwo: Wybierz

Re: Nieciekawy finał nagonki konserwatora zabytków w Łodzi. 70-letni mężczyzna targnął się na swoje życie

Post autor: marcin121 »

Mi się wydaje że nie o zabytek ta awantura tylko Burmistrz chciał zajumać działkę
To się nie udało ubił chłopa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media i literatura”