Jak Polacy na własną rękę szukają zabytków
Próba ustalenia zasad działania, które zadowolą wszystkich, nie jest chyba łatwa, bo poszukiwacze to środowisko rozproszone, które nie mówi jednym głosem.
To prawda. Oprócz wielu stowarzyszeń i fundacji są indywidualni poszukiwacze, z jednej strony mamy działający od niespełna roku Polski Związek Eksploratorów, z drugiej posiadające ponad 20 lat doświadczeń organizacje, które wcale nie są tak radykalne i uważają, że założenia obecnego systemu są w porządku, należy jednak usprawnić procedury. Dla tych organizacji oczywiste jest, że amatorskie poszukiwanie zabytków na chronionych prawem stanowiskach archeologicznych czy handlowanie znalezionymi tam zabytkami jest niedopuszczalne. Mnie jednak najbardziej cieszy, że zmiana legislacyjna wywołała w środowisku poszukiwaczy merytoryczną dyskusję na temat ich działalności.
Od lat detektoryści powołują się na przychylny im system brytyjski, który opiera się na sięgającym średniowiecza prawie do ziemi. Nadal posługują się tym argumentem?
Oczywiście, z tym że traktują go dość wybiórczo. Zapominają, że w Anglii też zakazane jest kopanie na wpisanych do rejestru stanowiskach archeologicznych (których zresztą jest tam prawie trzy razy więcej niż u nas); że wymagana jest zgoda właściciela terenu na poszukiwanie zabytków i jak coś się znajdzie, należy dzielić się z nim zyskiem, oraz że w Anglii wszystko, co znajdowane jest w wodzie, należy do państwa. Pod pewnymi względami tamtejsze przepisy dotyczące poszukiwań są bardziej restrykcyjne niż nasze, co więcej – Brytyjczycy zastanawiają się nad ich zaostrzeniem.
To te nowe regulacje dotyczące poszukiwań stawiają nas wśród krajów mniej czy bardziej restrykcyjnie podchodzących do amatorskich poszukiwań?
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Rumunii czy Szwecji jest całkowity ich zakaz, to jesteśmy znacznie bardziej liberalni. Mam nadzieję, że dyskusja z detektorystami, jaka się rozpoczęła z inicjatywy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a która ma odbicie w internecie czy na łamach miesięcznika „Odkrywca”, przyczyni się do wzrostu świadomości i nawet jeśli ktoś nie zgadza się z regułami, teraz o nich usłyszy i dowie się o zagrożeniach związanych z kopaniem w ziemi. Na przykład że nielegalne wykopaliska to kwestia bezpieczeństwa, bo niektórzy wyciągają z ziemi amunicję i broń.
Tylko czy wiara, że edukacja w cudowny sposób zmieni rabusiów zarabiających na wyciąganych z ziemi fantach, nie jest naiwna?
Patologii wynikających z braku regulacji rynku sztuki czy problemów z kontrolą ich wywozu za granicę nie wyeliminuje żadne usprawnienie legalnych poszukiwań, ale przynajmniej umożliwi ono państwu lepsze ich nadzorowanie. Wartością nadrzędną jest przecież nasze dziedzictwo, jak widać, coraz atrakcyjniejsze na międzynarodowym rynku. I nie ma się co łudzić – jeśli będziemy siedzieć z założonymi rękami i czekać, aż problem sam się rozwiąże, będzie tylko gorzej.
ROZMAWIAŁA AGNIESZKA KRZEMIŃSKA
***
Dr hab. Katarzyna Zalasińska jest prawniczką z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertką w zakresie prawa ochrony zabytków, muzeów oraz rynku sztuki. Członkini m.in. Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (International Council on Monuments and Sites) oraz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Jedna z inicjatorek debaty wokół regulacji prawa dotyczącego kwestii poszukiwania zabytków archeologicznych.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... lbZcmByzpU
Nie ryj jak świnka
- viwaldi
- Porucznik
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
- Województwo: Wybierz
- baży G2
- Moderator
- Posty: 2377
- Rejestracja: 22 paź 2012, o 12:15
- Województwo: Mazowieckie
- Imię: Krzysztof
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 157 times
Re: Nie ryj jak świnka
Cały czas pieprzenie w bambus o poszukiwaczach zabytków. Ja nie szukam zabytków i w doopie mam gadaninę pani Zalasińskiej. Jak mnie najdzie ochota pryciać po stanowiskach archeo to się będę zastanawiał nad stowarzyszeniem, czy zezwoleniami na poszukiwania, na co się raczej nie zanosi. Amen.
- Rating: 16.67%
...Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
A.Asnyk
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
A.Asnyk
- explokera
- Marszałek
- Posty: 3218
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 21:11
- Województwo: Mazowieckie
- Imię: A.
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
Re: Nie ryj jak świnka
Co to za pier...e ????
Cała ta klika jedzie na detektorystów bo to jest dla nich zagrożenie.
Jeśli wszyscy detektoryści mogliby szukać legalnie bez jakichś pieprzonych łaskawych pozwoleń od konserwatorów to okazałoby się,że cała ta banda archeologiczna bierze masę pieniędzy za nic,dosłownie ZA NIC!!!!
Wysysają kasę ze skarbu państwa jak pijawki,jednocześnie nic nie robiąc tak naprawdę.
Jakieś gromkie teksty o ochronie zabytków to jedna wielka ściema aby bronić koryta.
Najważniejsza jest dla nich kasa.
Detektoryści gdyby ich nie blokowało obecne prawo udowodniliby wszystkim ,że nie wyciskając nawet grosza ze skarbu państwa znaleźliby w jeden rok więcej znaczących dla kraju znalezisk niż ta banda nierobów przez dekady i czuję w kościach,że nie wszyscy znalazcy ubiegaliby się o nagrody.
A jak na razie jesteśmy przestępcami i wszystkie znalezione cenne zabytki częściej lądują głęboko w wodzie,zakopane jeszcze głębiej lub po prostu przetopione na złom.
Cała ta klika jedzie na detektorystów bo to jest dla nich zagrożenie.
Jeśli wszyscy detektoryści mogliby szukać legalnie bez jakichś pieprzonych łaskawych pozwoleń od konserwatorów to okazałoby się,że cała ta banda archeologiczna bierze masę pieniędzy za nic,dosłownie ZA NIC!!!!
Wysysają kasę ze skarbu państwa jak pijawki,jednocześnie nic nie robiąc tak naprawdę.
Jakieś gromkie teksty o ochronie zabytków to jedna wielka ściema aby bronić koryta.
Najważniejsza jest dla nich kasa.
Detektoryści gdyby ich nie blokowało obecne prawo udowodniliby wszystkim ,że nie wyciskając nawet grosza ze skarbu państwa znaleźliby w jeden rok więcej znaczących dla kraju znalezisk niż ta banda nierobów przez dekady i czuję w kościach,że nie wszyscy znalazcy ubiegaliby się o nagrody.
A jak na razie jesteśmy przestępcami i wszystkie znalezione cenne zabytki częściej lądują głęboko w wodzie,zakopane jeszcze głębiej lub po prostu przetopione na złom.
...50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............1000 ml nawet te nieznane .....
-
- Mł. Chorąży Sztab.
- Posty: 310
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 21:43
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nie ryj jak świnka
Po co dawać legalnie kopać skoro można zrobić i z tego monopol? A ile prawdziwych skarbów zostało sprzedanych za bezcen przez archeologów, rządowców itp? Lepiej zakazać i samemu grabić, w końcu dziś prawdziwi przestępcy chodzą w garniturach i zajmują wysokie stanowiska.
- viwaldi
- Porucznik
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 sie 2014, o 10:44
- Województwo: Wybierz
Re: Nie ryj jak świnka
Odkrywca
OŚWIADCZENIE
W związku z wywiadem udzielonym tygodnikowi „Polityka” z dnia 12.03.2019 r. przez Panią dr hab. Katarzyną Zalasińską pod tytułem „Nie ryj jak świnka” niżej podpisane osoby wyrażają rozczarowanie wobec zakreślonego tam niekorzystnego obrazu pasjonata historii i poszukiwacza. To – według padających w wywiadzie słów – osoba nieświadoma prawa albo świadomie je łamiąca, nielegalnie handlująca zabytkami archeologicznymi, a nawet pośrednio powiązana z międzynarodową siatką przestępczą, finansującą terroryzm.
Uważamy ten obraz za niesprawiedliwy i jednostronny.
OBRAZ NIESPRAWIEDLIWY
Niesprawiedliwy, ponieważ zapomina się w nim, że polscy pasjonaci historii założyli ponad 400 muzeów prywatnych zgodnie z prawem, a detektoryści-wolontariusze biorą udział w tak dużych projektach badawczych jak w Lednicy, Poniecu czy Kunowicach i w wielu innych miejscach w całej Polsce – wykonując prace w terenie zgodnie z przepisami i profesjonalnie; tworzą cykliczne programy telewizyjne o tematyce historycznej i wydają drukowany miesięcznik branżowy od 20 lat; integrują środowisko i biorą udział w debacie nad zmianą prawa dotyczącej ochrony zabytków.
OBRAZ JEDNOSTRONNY
Jednostronny, ponieważ jedynym „złym elementem” w sprawach ochrony zabytków jest w tym wywiadzie amator-poszukiwacz-pasjonat historii. Całkowicie przemilczane jest zagadnienie nieczytelnego prawa i jego niespójnego stosowania, jak i nieprawidłowości wśród archeologów oraz państwowych muzeów.
Link do wywiadu:
https://www.polityka.pl/…/1785042,1,jak ... -wlasna-re…
Z poważaniem,
Paweł Zaniewski,
prezes Stowarzyszenia Polskich Muzealników Prywatnych
Jacek Wielgus,
prezes Polskiego Związku Eksploratorów
Andrzej Daczkowski,
redaktor naczelny czasopisma „Odkrywca”
https://www.facebook.com/Odkrywca/posts ... &__tn__=-R
OŚWIADCZENIE
W związku z wywiadem udzielonym tygodnikowi „Polityka” z dnia 12.03.2019 r. przez Panią dr hab. Katarzyną Zalasińską pod tytułem „Nie ryj jak świnka” niżej podpisane osoby wyrażają rozczarowanie wobec zakreślonego tam niekorzystnego obrazu pasjonata historii i poszukiwacza. To – według padających w wywiadzie słów – osoba nieświadoma prawa albo świadomie je łamiąca, nielegalnie handlująca zabytkami archeologicznymi, a nawet pośrednio powiązana z międzynarodową siatką przestępczą, finansującą terroryzm.
Uważamy ten obraz za niesprawiedliwy i jednostronny.
OBRAZ NIESPRAWIEDLIWY
Niesprawiedliwy, ponieważ zapomina się w nim, że polscy pasjonaci historii założyli ponad 400 muzeów prywatnych zgodnie z prawem, a detektoryści-wolontariusze biorą udział w tak dużych projektach badawczych jak w Lednicy, Poniecu czy Kunowicach i w wielu innych miejscach w całej Polsce – wykonując prace w terenie zgodnie z przepisami i profesjonalnie; tworzą cykliczne programy telewizyjne o tematyce historycznej i wydają drukowany miesięcznik branżowy od 20 lat; integrują środowisko i biorą udział w debacie nad zmianą prawa dotyczącej ochrony zabytków.
OBRAZ JEDNOSTRONNY
Jednostronny, ponieważ jedynym „złym elementem” w sprawach ochrony zabytków jest w tym wywiadzie amator-poszukiwacz-pasjonat historii. Całkowicie przemilczane jest zagadnienie nieczytelnego prawa i jego niespójnego stosowania, jak i nieprawidłowości wśród archeologów oraz państwowych muzeów.
Link do wywiadu:
https://www.polityka.pl/…/1785042,1,jak ... -wlasna-re…
Z poważaniem,
Paweł Zaniewski,
prezes Stowarzyszenia Polskich Muzealników Prywatnych
Jacek Wielgus,
prezes Polskiego Związku Eksploratorów
Andrzej Daczkowski,
redaktor naczelny czasopisma „Odkrywca”
https://www.facebook.com/Odkrywca/posts ... &__tn__=-R