Kłusownicy

Nasza pasja w prasie, literaturze, filmach...
Awatar użytkownika
Wędrus
Administrator
Administrator
Posty: 2741
Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Galicja

Kłusownicy

Post autor: Wędrus »

http://www.lasy.gov.pl/zakladki/aktualn ... klusownicy

Niestety skala procederu jest niebagatelna, najgorsze jest to, że przy okazji takich zatrzymań przewija się temat militariów. Gdyby jeszcze gość z tego artykułu miał wykrywacz to jesteśmy wrzuceni do jednego wora z kłusolami :źle: . Dlatego temat zakładam aby piętnować każdy przypadek takiego zachowania.
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
Awatar użytkownika
Catadero
Forumowy reporter
Forumowy reporter
Posty: 1668
Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: Catadero »

Jak dobrze zauważył autor artykułu skali kłusownictwa sprzyja system orzekania. I kary tak symboliczne, że tylko krok do pogłaskania kłusownika po główce, pogrożenia paluchem i dodania sentencji "idź i nie grzesz więcej".
Prawie trzy lata temu natrafiłem na stalowe wnyki założone w miejscu gdzie sarny muszą przechodzić przez rów, bo tylko w tym miejscu są zbocza rowu dość płaskie.
wnyki 1.jpg
Ze starych śladów na drzewie wynikało, że już wcześniej jakiś zwierzak się złapał.
wnyki 2.jpg
Drut zabrałem ze sobą.
wnyki 3.jpg
średnio 2-3 razy w roku trafiam na takie pułapki i to w okolicach trójmiasta. Dalszych okolicach. Natrafiłem nawet na "żelazo" i to spore do złapania w potrzask średniej wielkości zwierzęcia. Żelazo było rozwarte a na dźwigni zawiązana była szmatka, która wcześniej przytrzymywała przynętę (jak się dokopię w graciarni, to dam fotkę tego potrzasku).
Kiedyś natrafiliśmy na 4 wnyki ze stalowego, sprężystego drutu. Zajęło nam dobre pół godziny pocięcie tego na 20 cm kawałki, zawinięcie ostatnim odcinkiem drutu. A potem powiesiliśmy taki pęczek na drzewie w widocznym miejscu. Po tygodniu sprawdziliśmy-drutów nie było.

C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
tisio
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 2147
Rejestracja: 29 paź 2012, o 06:55
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłusownicy

Post autor: tisio »

Niestety, ale również trafiam na wnyki :-x jednak tylko je niszczę.Zabranie drutu ze sobą nie uważam za dobry pomysł, bo w przypadku spotkania ze strażą leśną czy leśniczym, mógłbyś zostać uznany za kłusownika i nie pomogłoby żadne tłumaczenie, że znalazłeś i chciałeś go później wyrzucić.Już lepszym pomysłem byłoby zapisanie namiaru wnyków na gps i poinformowanie leśniczego o tym miejscu.Jeśli gość naprawdę chce ukrócić ten proceder, to kamerkę znajdzie na kłusola... ;)
Bóg, Honor, Ojczyzna
Awatar użytkownika
Catadero
Forumowy reporter
Forumowy reporter
Posty: 1668
Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: Catadero »

Aby nie narazić się na podejrzenia ZAWSZE najpierw robię zdjęcia. Druty zabieram, jeśli nie mogę ich zniszczyć.

C.
Awatar użytkownika
wolfram
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1974
Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:18
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: wolfram »

Zima 99/2000 r z braku ciekawszego zajecia ,zatrudnilem sie w charakterze pracownika lesnego u kumpla "ZULusa " :-D Tam mialem watpliwa przyjemnosc zobaczyc "prace " padlinozercow !
Specjalnie uzylem tego sformulowania, bowiem mieso zaduszonego w meczarniach zwierzecia , nie jest dziczyzna , a padlina wlasnie !
Ale do rzeczy : Sidla trafialy sie nam glownie przy tzw "czyszczeniu " mlodnikow , paskudnie placzac sie w lancuchy pil spalinowych . Pewnego zimowego poranka gdy w krotkim czasie po raz trzeci lub czwarty wnyki unieruchomily "mojego" pilarza stwierdzilem : "Jakis wyjatkowo glodny i pracowity padliniarz tu musial grasowac" ... wowczas on usmiechnal sie z przekasem , przerwal mozolne zajecie wyplatywania stalowej linki z lancucha i opowiedzial mi o dzialalnosci prawdziwego glodomora i pracusia ...
Kilka miesiecy wczesniej chlopaki trafili na tak naszpikowany drutem lasek ze nie szlo wogole pracowac ... Wezwany na miejsce lesniczy zobaczywszy "zdobycz" pilarzy rzekl : " Kur....wa znow go z pierdla musieli wypuscic " po czym wymienil z nazwiska mieszkanca okolicznej wioseczki .
Przywieziona przez "lesnego " grupa "czyscicieli" w ciagu kilku godzin usunela ponad 500 wnykow z niecalego hektara mlodnika !!! Dzielo godne samego Jakuba Wedrowycza ! Zrzucona na kupe klebowisko drutu i stalowych linek byla na "pol chlopa " wysoka :dusi:
Teraz wloczac sie po lesie czasem trafiam na dzialalnosc druciarzy ktora skrzetnie usuwam , na szczescie coraz mniej mi sie to trafia .... :)
Wilki nie przejmują się tym co o nich sądzą barany...
Awatar użytkownika
Dżulka
Generał Broni
Generał Broni
Posty: 2021
Rejestracja: 28 gru 2012, o 12:05
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kłusownicy

Post autor: Dżulka »

dzisiejsze fakty tvn , komentarz zbędny

http://fakty.tvn24.pl/na-tropie-klusown ... l#autoplay
"Idź przez życie z podniesionym czołem, a nie z zadartym nosem." Magdalena Samozwaniec.
Awatar użytkownika
człowiekpiachu
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1633
Rejestracja: 2 lis 2012, o 15:43
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Lokalizacja: Roztocze.

Re: Kłusownicy

Post autor: człowiekpiachu »

Pytanie?Jaki motyw popycha tych ludzi?To raz.
Byłem polującym przez prawie 3 dekady.Pracowałem,stać mnie było na ten powiedzmy sport.
Dajmy na "spocznij".
To zjawisko było,jest w mniejszym wymiarze i sądzę,że będzie i ma się ku końcowi.
O dokładną powiedzmy odpowiedz zapytajmy pana ministra rolnictwa.Mośze juś po szałasie.
:pozdro:
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Awatar użytkownika
Robert
ST-SIERZANT
ST-SIERZANT
Posty: 167
Rejestracja: 7 lut 2013, o 20:05
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Sanok

Re: Kłusownicy

Post autor: Robert »

Niedawno znalazłem sidła nastawione na bobra.Ustawione były poniżej żeremii przy potoku prowadzącym do Sanu pod Sobieniem.
Obrazek
Live fast , die last.
Awatar użytkownika
Gre-gre
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 804
Rejestracja: 30 paź 2012, o 21:53
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: Gre-gre »

W moich lasach kłusole to wymierający gatunek... :)
Większe spustoszenie robią myśliwi i ich polityka odstrzałów... :idiota:
Dla mnie to jest największa plaga :-x
:pozdro:
Awatar użytkownika
człowiekpiachu
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1633
Rejestracja: 2 lis 2012, o 15:43
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Lokalizacja: Roztocze.

Re: Kłusownicy

Post autor: człowiekpiachu »

Gre-gre pisze:W moich lasach kłusole to wymierający gatunek... :)
Większe spustoszenie robią myśliwi i ich polityka odstrzałów... :idiota:
Dla mnie to jest największa plaga :-x
:pozdro:
Dokładnie :spoko:
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Awatar użytkownika
Robert
ST-SIERZANT
ST-SIERZANT
Posty: 167
Rejestracja: 7 lut 2013, o 20:05
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Sanok

Re: Kłusownicy

Post autor: Robert »

Jak to mówią "mysliwy to legalny kłusownik".
Live fast , die last.
Awatar użytkownika
Hauptma-nova
MLODSZY CHORAZY
MLODSZY CHORAZY
Posty: 249
Rejestracja: 8 sty 2013, o 23:10
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: Hauptma-nova »

Oj to są okropności, na samą myśl coś się we mnie gotuje,jestem jak najbardziej za nagłaśnianiem tego haniebnego procederu i walką z nim.Wiele razy podczas naszych leśnych wędrówek napotykaliśmy z Hauptmanem zastawione sidła,oczywiście demontowaliśmy je i zabieraliśmy do domu(przyznam,że nie pomyślałam,co by było gdyby,ktoś zatrzymał nas z nimi)Na szczęście tu gdzie teraz mieszkamy nie natrafiliśmy na żadne ślady kłusowników,ale za to krótko po tym jak się tu sprowadziliśmy okazało się,że odbywają się w naszej okolicy regularne polowania,a domek na przeciwko nas,do którego mieli przyjeżdżać artyści,okazał się miejscem zjazdów paru myśliwych.Z niedowierzaniem ,wściekłością i niemocą obserwowałam jak się zjeżdżają,przechwalają sprzętem i wreszcie wyruszają.Zawsze przesyłałam im złe fluidy.Pociechą było to,że w dzień przyjazdu urządzali popijawę i wielu z nich nie dawało rady wyruszyć o świcie,a celność u reszty zmniejszała się do minimum(wiemy z opowieści ludzi).Za każdym strzałem zaciskałam pięści.Nie było mi też żal jak jeden pijany myśliwy postrzelił drugiego pijanego myśliwego w nogę przeskakując przez rów.Na szczęście polowania się skończyły,ponieważ zwiększony został obszar ochronny parku krajobrazowego,na terenie,którego mieszkamy. :D
A co do kar,to gdzie te czasy kiedy kara była adekwatna do winy i np,złodziejowi obcinano rękę :?: :hmm: To właśnie brak strachu przed karą dodaje skrzydeł kłusolą i innym przestępcom.
Awatar użytkownika
wolfram
Generał Dywizji
Generał Dywizji
Posty: 1974
Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:18
Województwo: Wybierz

Re: Kłusownicy

Post autor: wolfram »

Troche z innej beczki .....
http://www.zabilimipsa.pl/
Moj kudlacz wlasnie w lesie zostal znaleziony ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wilki nie przejmują się tym co o nich sądzą barany...
Awatar użytkownika
yukon
Administrator
Administrator
Posty: 10902
Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
Kontakt:

Re: Kłusownicy

Post autor: yukon »

Takie sidla z drutu to jest nic,kiedys w biesach znalazlem prawdziwa pulapke,wielki potrzask,byl zatrzasniety naszczescie,gdyby czlowiek na to wlazl to ciezkie uszkodzenie nogi murowane,chcialem go zabrac ale lancuch byl przybity do drzewa wielkim bolcem w ksztalcie U.
Co ciekawe sidel jest coraz mniej w okolicy gdzie sie wlocze po lasach,ci ktorzy to robili teraz sa mysliwymi(legalnymi),jedna cala rodzinka klusowala :)
Jednak nie mam nic przeciwko mysliwym,odstrzaly sa potrzebne,a i wielu z nich to prawdziwi pasjonaci i wielbiciele przyrody.
Na zdjeciu podobny potrzask do tego jaki widzialem w biesach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
Awatar użytkownika
BANDERA
Administrator
Administrator
Posty: 720
Rejestracja: 13 wrz 2012, o 06:48
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: POŁUDNIOWY WSCHÓD RP

Re: Kłusownicy

Post autor: BANDERA »

yukon pisze:Takie sidla z drutu to jest nic,kiedys w biesach znalazlem prawdziwa pulapke,wielki potrzask,byl zatrzasniety naszczescie,gdyby czlowiek na to wlazl to ciezkie uszkodzenie nogi murowane,chcialem go zabrac ale lancuch byl przybity do drzewa wielkim bolcem w ksztalcie U.
Co ciekawe sidel jest coraz mniej w okolicy gdzie sie wlocze po lasach,ci ktorzy to robili teraz sa mysliwymi(legalnymi),jedna cala rodzinka klusowala :)
Jednak nie mam nic przeciwko mysliwym,odstrzaly sa potrzebne,a i wielu z nich to prawdziwi pasjonaci i wielbiciele przyrody.
Na zdjeciu podobny potrzask do tego jaki widzialem w biesach.
Tu się zgodzę z Yukonem często jest tak że wrzucamy do jednego worka myśliwych którzy
są pasjonatami w tym co robią i nie tylko traktują myślistwo jak sport strzelecki ale jako też
szeroko pojętą hodowlę z tymi co tylko trudnią się trofeami.Często jest tak że zauważamy odstrzały
a nie zauważamy ile pracy i pieniędzy jest włożone w dokarmianie zwierząt ,ale też na odszkodowania za straty spowodowane przez zwierzęta.A że odstrzały są potrzebne świetnym przykładem z mojego terenu jest odstrzał lisa z którego to odstrzału myśliwy nie ma żadnych zysków
ale dzięki temu że redukują populację lisa zaczęła się odradzać populacja zająca szarka którego w pewnym momencie było jak na lekarstwo.Jedynie drażni mnie jak przy poletkach które mają służyć zwierzynie stawia się ambony.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media i literatura”