Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Witajcie, jak wiadomo nasz pierwszy oficjalny ZLOT to nie tylko integracja, ale przede wszystkim po raz drugi, akcja "Ocalić od zapomnienia" tym razem Chryszczata. Chociaż w tym przypadku może nie dosłownie ocalić od zapomnienia ponieważ cmentarz jest oznaczony i widoczny, ale przyroda robi swoje i czas się nim zająć aby turysta idący szlakiem zwrócił na niego należytą uwagę i być może szerzej zainteresował się tematem co działo się w Karpatach zimą 1915 roku.

Generalnie plan działania jest taki aby miejsce cmentarza oczyścić z samosiejek i ostrężyny.
Ułożyć z kamieni wyższy cokolik pod krzyż a kamienie zespolić cementem aby się to nie sypało.
Przy szlaku postawić tablice informacyjną opisującą w kilku zdaniach co tu się działo.
Następnie przejdziemy na Czartoryję (po drodze) i tam postawimy krzyż, szczerze nie wiem ile tam jest do roboty bo brakło nam dnia aby go odnaleźć i sprawdzić ale stan jest gorszy niż na Chryszczatej-podobno jest tylko symboliczny kopczyk z kamieni i cegieł.

Zdjęcia jak teren wygląda na dziś dzień:

I tym sie wlasnie roznia zloty Wloczykija od innych zlotow,cos pozostawiacie po sobie,nie tylko puste butelki po piwie i sterty smieci,ale cos co bedzie trwalo i o czyms swiadczylo.
Juz dzis zaluje ze mnie tam nie bedzie z Wami,ale czym moge to pomoge
Najlepiej sie podzielcie na kilka grup bo to pierwsze miejsce jest malutkie I jak tam wpadniecie to nawet nie trzeba bedzie wykaszac trawy bo ja zadeptacie ,co innego Czartoryja,tam wieksza grupa bedzie miala duzo roboty.
Brawa dla orginzatorow,Yarka,Wedrusia,MKFa,Gandiego,Agrawy i innych ktorych nie wymienilem a poswiecili swoj czas i checi aby to zoraganizowac,no i rowniez wielkie brawa dla wszystkich ktorym sie uda tam byc,napewnio beda to niezapomniane chwile dla Was
p.s.uwzajcie na 5L bimbra wedrusia

Jak kamienie pozwolą tzn. jak będzie ich dość dużo w okolicy, a raczej ich nie brakuje na Chryszczatej to można spróbować zrobić niewielki cokół dookoła.

Cmentarz na Czartoryi wygląda tak.
Foto od bartRP24.

Czartoryja, był tam jeden taki stok... moze tam tez wartałoby cos zrobic dobrego.
Kiedy planujecie akcje?

Michał jak zawsze masz wiele do powiedzenia i na tym się kończy.
Miałeś okazje się zapisać i podziałać więc teraz odpuść.

Tu nie chodzi o ilość i jakieś widzi mi się, tu chodzi o konkretne miejsca wskazane przez nadleśnictwo. Jest wytypowany- Jasielnik, Chryszczata wraz z bocznym ramieniem Czartoryją oraz w poźniejszym okresie dosyć duża,rozległa i mało znana mogiła w zupełnie innym rejonie. Są to miejsca symboliczne nawet dla tych, którzy leża nieco dalej. Pozostałe czyjeś "zbocza..... "można we własnym zakresie porządkować, nic nie stoi na przeszkodzie. Nie da się zrobić wszystkiego zwłaszcza, że potem pozostaje szara rzeczywistość czyli koszenie i utrzymanie przez osoby dojeżdzające nierzadko nawet po 100 i wiecej km. Często kosztem wolnego czasu i rodziny z małymi dziecmi. Nikt z miejscowych jakoś sie wtedy nie garnie nawet zaglądnac napisać jaka sytuacja, choć na wykopki zawsze jest czas.
Pozwoliłem sobie na małą edycję.Festung

Racja Gandi.
Wędruś akcja elegancka, kolejna z reszta i zycze efektów tak dobrych jak wczesniej i forumowiczów ciezkiej pracy efektów najlepszych.

Co do sprzętu to niech każdy kto może wrzuci do bagażnika siekierę, saperka/sztychówka (łopaty zbędne).
Grube worki/reklamówki do podziału cementu lub zaprawy klejowej do płytek, jak ktoś ma w domu zbędną zaprawę niech ładuje do bagażnika-przyda się. Butelkę po wodzie mineralnej do rozrobienia zaprawy. Jak 30 osób weźmie ze sobą po 1,5 litra to mamy 45 litrów wody i może nie trzeba będzie biegać na dół do potoku. BARDZO WAŻNE: wiadra plastikowe przynajmniej z 4 sztuki.
Może to trochę śmiesznie brzmi ale trzeba iść 1,5 h dlatego w piątek przed akcją rozdzielimy materiały aby w sobotę bez tracenia czasu ruszyć w teren.

p.s. zostało komuś trochę ciemnego Vidaronu po malowaniu altany???

oczywiście proszę o sugestie-to temat organizacyjny w końcu

Po remoncie zostało mi sporo kleju do przyklejania płyt styropianowych /zatapiania siatki jak się przyda mogę wrzucić do bagażnika.

Wędrus jak możesz to podaj współrzędne pierwszego cmentarza, drugi na zboczu Czartoryji jest tylko jeden przynajmniej tak wynika z mapy.(lepsze na wodę były by baniaczki 5 litrowe)

Chyba lepiej butelka 1,5l po wodzie będzie lepsza bo mniej waży niż taka 5l, a po za wodą inne przedmioty trzeba wnieść ale jak toś ma Powera to może dźwigać 5litrówke H2O

Wacławie, cmentarz na Chryszczatej jest w lewo od szczytu patrząc na mapę tuż przy czerwonym szlaku na Duszatyn. Co do targania baniek to dokładnie jak mówił Agrawa. W razie czego są potoki:)

Kolego Wędrus z tego co piszesz wynika ,że będziemy podchodzić z drogi Mików - Przełęcz Żebrak grzbietem Czartoryji (cmentarz) na szczyt Chryszczatej i potem w lewo.
Albo drogą (zrywka) wzdłuż potoku Dynasówka (wodospad),wtedy pierwszy cmentarz będzie po prawej od drogi.
Którą trasę wybraliście?.

Tak, idziemy od Żebraka.